Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 08.04-14.04.2019 r.

• OKWP nie ma zgody na używanie elementów herbu Przemyśla. Naszymi doniesieniami na temat Obywatelskiej Kontroli Władz Przemyśla wywołaliśmy prawdziwą burzę. Twórcom tuby poprzednich władz miasta i aktualnych regionu i kraju bardzo zależało na anonimowości, a my ten chytry plan zniszczyliśmy. Teraz OKWP zajęło się ochoczo pisaniem zupełnych bzdur, między innymi o nas. Na przykład takich, że ujawniliśmy dane osobowe, a także… prywatną korespondencję stowarzyszenia z Urzędem Miejskim. Portal straszy nas prokuraturą, a miejskich urzędników podejrzewa o wynoszenie dokumentów z magistratu. Oczekuje też od nas… sprostowania prawdziwej informacji. OKWP w swoim jak zresztą zwykle okropnie długim elaboracie zastanawia się „Kto wykrada i udostępnia dokumenty z przemyskiego magistratu?”. No cóż, widocznie według twórców portalu, żeby coś mieć, trzeba to koniecznie wykraść. Tymczasem są znacznie prostsze metody utyskiwania informacji - po prostu zapytać. I tak na przykład radny Koalicji Obywatelskiej Paweł Zastrowski zapytał prezydenta Wojciecha Bakuna, czy Obywatelska Kontrola Władz Przemyśla posiada zgodę na używanie elementów herbu miasta i otrzymał odpowiedź, że nie. Oba te dokumenty z ogromnym oczywiście trudem i używając swoich kontaktów w magistracie „wykradliśmy” z Biuletynu Informacji Publicznej. Nie tylko my poniekąd mamy takie niezwykłe możliwości, ma je każdy kto umie czytać, ale o to mniejsza. Czy teraz też będzie mowa o tym, że pan prezydent ujawnił radnemu nielegalnie „prywatną korespondencję z urzędem”? Nawiasem mówiąc, bardzo nas nurtuje cóż to takiego jest owa „prywatna urzędowa korespondencja”, bo według naszych standardów, jak coś wpływa do urzędu oficjalnie, to już prywatne nie jest, ale rozumiemy, że kiedyś może w przemyskim magistracie standardy mogły być inne, to i się sympatycy tamtych czasów do nich przyzwyczaili. OKWP zadaje publicznie m.in. pytanie: „Komu i dlaczego tak bardzo zależy na upublicznieniu wizerunku osób współtworzących nasze Stowarzyszenie?”. Nie wiadomo, o jaki znów wizerunek chodzi, ale co to tożsamości twórców fanpage-u, to warto „odwrócić” to pytanie i zastanowić się dlaczego tymże tak bardzo zależało na pozostawaniu anonimowymi. Czyżby wstydzili się swoich poglądów tak ochoczo i zażarcie prezentowanych w postach? A może poziomu swoich własnych komentarzy? Zastanawiające, bo przecież jak twierdzą twórcy OKWP działają rzetelnie, zgodnie z prawem i dobrymi obyczajami, zatem skąd u nich taka „skromność”, że gdy ich zdekonspirowano wpadli we wściekłość? (Super Nowości 24)

Reklama