Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 05.03-11.03.2018 r.

• Skoro kontrola jest nieskuteczna, to może czas wymienić kontrolujących? Przemyski Urząd Miejski przez kilka miesięcy nie może ustalić, czy busy i autobusy prywatnego przewoźnika zatrzymują się wbrew przepisom na przystanku na Jagiellońskiej, czy też nie. Podróżni od dawna wiedzą, że owszem, ale urzędowa kontrola sobie z tym nie radzi. Kilka lat temu przemyska Rada Miejska podjęła uchwałę o tym, że pojazdy prywatnych przewoźników nie mogą zatrzymywać się na niektórych przystankach w głównych punktach miasta. Niby szło o rzekome blokowanie miejsca autobusom MZK, ale tak naprawdę szło o ratowanie bankrutującej miejskiej spółki, której prywaciarze „podbierali” pasażerów. Uchwała została podjęta, ale niektórzy prywatni przewoźnicy nic sobie z niej nie robią. Kilka miesięcy temu Czytelnicy zainterweniowali u nas, że autobusy jednego z mich zatrzymują się jakby nigdy nic na Jagiellońskiej. Zwróciliśmy się wówczas z zapytaniem do przemyskiego Urzędu Miejskiego, jak to możliwe, tym bardziej że przystanek na Jagiellońskiej jest - rzec można - pod samym jego nosem. Dostaliśmy odpowiedź, że sprawa jest badana. Rozumiemy, ale Czytelnicy nadal nam donoszą, że jest jak było. Badanie przez urzędników tak banalnej sprawy coś za długo trwa. - Kontrola zgodności korzystania z przystanków z obowiązującymi zezwoleniami przewoźników trwa i dotyczy nie tylko tego jednego przewoźnika, jak również nie tylko przystanków na ul. Jagiellońskiej. Te działania sprawdzające prowadzimy wciąż m.in. dlatego, że i do nas nadal trafiają informacje, że nie wszyscy przewoźnicy korzystają z przystanków prawidłowo. Pomimo dotychczasowych działań nie było podstaw do ukarania firm świadczących przewozy, ale chciałbym przypomnieć, że taka kara finansowa wynikająca z ustawy o zbiorowym transporcie publicznym może wynieść nawet 3 tys. złotych - informuje Witold Wołczyk, rzecznik prasowy prezydenta Przemyśla, Roberta Chomy. Wszystko to pięknie, tylko skoro ta kontrola jakaś taka nieskuteczna, to może czas wymienić kontrolujących, bo chyba słabo się starają, tym bardziej że autobusy prywatnego przewoźnika, jak nas informują Czytelnicy pojawiają się na przystanku na Jagiellońskiej zgodnie z rozkładem, jak w zegarku. Podpowiadamy kontrolującym: może wówczas należy na tym przystanku być? (Super Nowości 24)

Reklama