• Rozpoczęcie procesu Mirosława K. wstrzymują jego problemy ortopedyczne. Wiele na to wskazuje, że Mirosław K., były marszałek województwa podkarpackiego, na którym ciąży 16 zarzutów, w tym: korupcyjne, przekroczenia uprawnień, oszustwa i zgwałcenia, szybko nie zasiądzie na ławie oskarżonych. Aktualnie, jak wynika z zaświadczenia przedłożonego w przemyskim Sądzie Rejonowym, gdzie miał ruszyć jego proces, były marszałek leczy się w uzdrowisku. Potem ma potrzebować jeszcze rehabilitacji… - Do Sądu Rejonowego w Przemyślu wpłynęło pismo obrońcy oskarżonego wraz z informacją, iż Mirosław K. od 5 grudnia przebywa na leczeniu rehabilitacyjnym w szpitalu uzdrowiskowym po przebytym zabiegu chirurgicznym. Pozostanie w nim do 26 grudnia - potwierdza sędzia Dariusz Jurjewicz, wiceprezes Sądu Okręgowego w Przemyślu. - Do pisma dołączona jest też deklaracja, że po wypisaniu ze szpitala oskarżony podda się badaniom w celu przedłużenia aktualnego zaświadczenia od lekarza sądowego o niezdolności do stawiennictwa się w sądzie - dodaje. To już kolejne zaświadczenie, które odsuwa w czasie proces Mirosława K. Poprzednie wystawione zostało w październiku z terminem odroczenia rozpoczęcia procesu do 13 grudnia. - Ze względu na to, że jest to kolejne zaświadczenie, Sąd Rejonowy w Przemyślu wydał postanowienie o powołaniu biegłego sądowego z zakresu ortopedii i traumatologii narządu ruchu, który wyda opinię, czy w aktualnym stanie zdrowia oskarżony może stawić się na rozprawie i brać udział w postępowaniu sądowym - mówi sędzia Jurjewicz. Na byłym marszałku ciąży 16 zarzutów: 13 dotyczy korupcji, przyjmowania korzyści majątkowych (miały być przyjmowane pod różnymi postaciami w okresie od końca 2008 r. do przełomu lat 2012/2013), łapownictwa bądź płatnej protekcji, a po jednym dotyczy zgwałcenia (miał dopuścić się tego przestępstwa, gdy był jeszcze urzędnikiem starostwa powiatowego w Lubaczowie), przekroczenia uprawnień i oszustwa. Grozi mu za to do 10 lat więzienia. (Super Nowości 24)