Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 06.11-12.11.2017 r.

• Mieszkańcy ul. Goszczyńskiego w Przemyślu zarzucają: nasza ulica stała się zapleczem ogromnej budowy, mamy dość. Infores Development odpowiada: staramy się być jak najmniej uciążliwi. - Prace prowadzone przez inwestora wykonywane są do późnych wieczornych, co odbiera nam prawo do spokojnego i niezakłóconego odpoczynku - twierdzą mieszkańcy ul. Goszczyńskiego i bp. Glazera. Przy ul. Goszczyńskiego w Przemyślu sporych rozmiarów blok wielorodzinny buduje przemyska firma Infores Development. - Najpierw dowiedzieliśmy się, że nie możemy parkować wzdłuż naszej ulicy. Ubyło jakieś 30 miejsc postojowych. Jednak chwilę później okazało się, że parkować mogą tutaj duże ciężarówki z betonem, tzw. gruszki. Stąd, przewodami, beton jest wylewany na konstrukcję. Gdy pracują betoniarki, hałas jest nie do zniesienia - mówi mieszkanka ul. Goszczyńskiego. Mieszkańcy Goszczyńskiego skierowali w tej sprawie pisma do prezydenta Przemyśla oraz Zarządu Dróg Miejskich. „Maszyny i urządzenia używane przez inwestora nie spełniają wymagań stawianych w przepisach pod względem emitowanego przez nie hałasu. Samochody, gruszki i pompo-gruszki, pracują z włączonymi silnikami przez wiele godzin, emitując do środowiska spaliny oraz pozostawiając na jezdni ul. Goszczyńskiego duże plamy oleju. Nadmieniamy, że mycie gruszek również odbywa się w pasie drogowym”- piszą mieszkańcy w liście do prezydenta Przemyśla. W piśmie do Zarządu Dróg Miejskich mieszkańcy wskazują na nierówność podmiotów w dostępie do drogi. Chodzi o to, że oni nie mogą parkować, a pojazdy budowy mają taką możliwość.
- Mamy wszelkie wymagane pozwolenia na inwestycję, a używany przez firmę budowlaną sprzęt spełnia wszelkie normy, w tym emisji hałasu. Gdy pracuje betoniarka nie jest cicho, ale każdy z tych pojazdów spełnia normy. Gdy przyjeżdża policja to pokazujemy im na to odpowiednie dokumenty. Staramy się iść na rękę mieszkańcom. Spotykamy się z nimi. Wynajęliśmy i opłacaliśmy specjalnie dla nich parking. Możemy pracować od godz. 6 rano do 22, ale ze względu na dobro mieszkańców, z własnej woli znacznie ograniczyliśmy czas pracy w ciągu dnia. Proponujemy różne rozwiązania. Niestety, jest niewielka grupa mieszkańców, która chce iść w konfrontację, a nie dążyć do porozumienia - mówi Mariusz Bodzioch, prezes Infores Development.
- Od połowy października odbyły się dwa spotkania w tej sprawie z mieszkańcami, zarządem osiedla, prezydentem, ZDM, a także przedstawicielem inwestora. Ostatnie odbyło się 30 października, na którym inwestor zobowiązał się, że inaczej podejdzie do problemu mieszkańców. Tymczasowa organizacja ruchu nie miała w swojej intencji pozwolenia na zajęcie pasa drogowego i lanie z tego miejsca betonu. Inwestor zadeklarował, że przesunie ogrodzenie placu budowy i beton będzie lany z terenu placu budowy. Trzeba zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom i możliwość parkowania po jednej stronie ulicy. Tutaj prezydent jest jak najbardziej po stronie mieszkańców - mówi Witold Wołczyk, rzecznik prezydenta Przemyśla.

Reklama