Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 26.06-02.07.2017 r.

• Drugi rok z rzędu odwołano organizowaną przez mniejszość ukraińską w Przemyślu "Noc na Iwana Kupała".W 2016 roku po zamieszkach na greckokatolickiej procesji, Związek Ukraińców w Polsce Oddział w Przemyślu zrezygnował z organizacji nad rzeką San wydarzenia "Noc na Iwana Kupała". W tym roku impreza miała się odbyć 2 lipa na terenie Zamku w Krasiczynie. Tak się jednak nie stanie. - Niespodziewanie dla nas, w piątek 23 czerwca zostaliśmy poinformowani przez prezesa fundacji zarządzającej Zamkiem w Krasiczynie o cofnięciu zgody na realizację tego przedsięwzięcia w tym miejscu. Jak nam wyjaśniono, powodem tej decyzji jest „konieczność zapewnienia odpowiedniej ochrony fizycznej” - czytamy w oświadczeniu ZUwP Oddział w Przemyślu. - Decyzję tę odbieramy nad wyraz krytycznie - wszakże w przypadku krasiczyńskiego zamku mamy do czynienia z terenem zamkniętym, na którym takie bezpieczeństwo stosunkowo najłatwiej zapewnić. Z przytoczonej argumentacji wypływa jednak wniosek, z którym trudno się nam nie zgodzić: fizyczne bezpieczeństwo imprez organizowanych przez mniejszość ukraińską jest rzeczywiście zagrożone. I choć wielu decydentów usiłuje ciągle bagatelizować ten narastający problem, rację mają raczej ci, którzy dla zagwarantowania bezpieczeństwa religijnej procesji do Pikulic 11 czerwca br., zmobilizowali setki funkcjonariuszy policji i innych służb. Wszystko to dzieje się w Przemyślu - mieście tak chętnie podkreślającym swoją wielokulturowość i przywiązanie do wartości chrześcijańskich - napisano w oświadczeniu. Według mniejszości ukraińskiej, "Noc na Iwana Kupała" jest przedsięwzięciem, które "w sposób szczególny adresowane jest do wszystkich przemyślan, mającym służyć wzajemnemu poznaniu i zbliżeniu poprzez wspólny udział w kulturze naszego regionu".

Reklama