Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 12.06-18.06.2017 r.

• Kamienicę numer 10 przy ulicy Słowackiego wybudowano w 1902 roku i dzisiaj przydałby się jej solidny remont, ale nie to nie to spędza sen z oczu mieszkańcom siedmiu lokali mieszkalnych. Parter zajmują zakłady bukmacherskie i nieczynny dziś salon gier. Mieszkania na pierwszym i drugim piętrze wykupili lokatorzy i gospodarują w kamienicy, tworząc nieformalną wspólnotę. Złożyli się i wyremontowali dach, co rusz robią jakiś drobny remont i wszyscy byliby zadowoleni, gdyby nie Grzesiek, jak mówią o 34-letnim lokatorze z drugiego piętra. - Grzesiek mieszkał tu od zawsze. Z matką, ale ona piła i dwa lata temu zabrali ją do szpitala i tam zmarła - opowiadają lokatorzy. - Najgorsze zaczęło się, kiedy został sam. Zaczął pić i dzisiaj jest nałogowym alkoholikiem, którego należałoby leczyć w zakładzie zamkniętym. Żyć tu przez niego nie idzie. Ciągle gubi klucze i nocami nas budzi domofonem albo kopaniem w drzwi. Parę lat temu odcięli mu wodę i prąd i taki syf zrobił z mieszkania, że nawet kumple, którzy z nim piją, nie chcą tam wchodzić, tylko (...) (Życie Podkarpackie)

Reklama