Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 27.03-02.04.2017 r.

• Pod koniec ub.r. informowaliśmy o dziwnej sytuacji, jaka ma miejsce w Przemyślu, a związana jest z dotacją na utrzymanie podopiecznych dwóch Domów dla Dzieci „Nasza Chata”. Władze miasta otrzymywały z kilku samorządów z całej Polski na ich utrzymanie więcej pieniędzy niż przekazywały placówce. Chodziło o kwotę ponad 100 tys. zł. Przypomnijmy, że w dwóch domach dla dzieci pokrzywdzonych przez los, funkcjonujących w Przemyślu przebywało w 2016 r. od 23 do 25 osób. Oprócz tych, które pochodzą z Przemyśla i obowiązek ich utrzymania w placówce spoczywa na przemyskim samorządzie, są także osoby z różnych regionów naszego kraju, by wspomnieć o dzieciach z powiatów: przeworskiego, łańcuckiego, krośnieńskiego, rzeszowskiego, ropczycko-sędziszowskiego, rybnickiego czy chrzanowskiego. Tych jest więcej, bo np. w marcu ub.r. 10 osób było z Przemyśla, 15 z innych powiatów. Wszystkie te samorządy przelewały do przemyskiej miejskiej kasy 4 tys. 129 zł 17 gr (czy tyle, ile wynika z... zarządzenia prezydenta miasta Przemyśla) na utrzymanie jednego dziecka miesięcznie. Przemyski samorząd - nie przejmując się najwidoczniej wydanym przez siebie zarządzeniem - uznał, że na miesięczny koszt utrzymania jednego dziecka z Przemyśla wystarczy 3 tys. 321 zł 80 gr (...) (Życie Podkarpackie)

Reklama