Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 15.06-21.06.2015 r.

• 15.06 tuż przed godziną 9. dyżurny przemyskiej komendy został poinformowany o odnalezieniu kilku elementów uzbrojenia, które najprawdopodobniej pochodzą z okresu wojny. Niebezpieczne przedmioty odkrył właściciel działki, który wykonywał na niej prace polowe. Na miejsce niezwłocznie udali się policjanci, którzy po potwierdzeniu odkrycia 6 pocisków artyleryjskich oraz łuski zawierającej materiał wybuchowy, powiadomili Zespół Rozminowania Minerskiego z 21. Brygady Strzelców Podhalańskich w Rzeszowie. Przez całą noc i dzisiejsze przedpołudnie miejsce odnalezienia niewybuchu zabezpieczali funkcjonariusze Policji. Po przyjeździe żołnierzy z patrolu saperskiego niebezpieczne znalezisko zostało zabezpieczone i przetransportowane do miejsca, w którym odbędzie się jego unieszkodliwienie. Policja ostrzega! Trwa sezon prac polowych, podczas których możemy odnajdywać przedmioty pochodzące z okresu wojen. O takich znaleziskach należy natychmiast powiadomić Policję, ponieważ mogą one stanowić realne zagrożenie dla życia lub zdrowia ludzi. (www.podkarpacka.policja.gov.pl)

• Na działce budowlanej przy ul. Chrobrego w Przemyślu natrafiono na kilka niewybuchów. Miejsce zabezpieczono do czasu przyjazdu saperów. Niewybuchy znalazł w poniedziałek rano operator koparki. Na miejsce wezwano policjantów. Funkcjonariusze zabezpieczyli teren i powiadomili saperów z 21. Brygady Strzelców Podhalańskich w Rzeszowie. Saperzy zjawili się w Przemyślu we wtorek przed godz. 10.
- Znalezione pociski to kompletne naboje artyleryjskie kaliber 88 mm w ilości 6 sztuk - mówi dowódca patrolu rozminowania st. chor. Ryszard Baran.
- Pociski zostały podjęte przez patrol rozminowania, a teren sprawdzony. Niewybuchy trafią na poligon w Nowej Dębie, gdzie zostaną zneutralizowane - powiedział st. chor. Baran. W tym roku już dwukrotnie saperzy interweniowali w okolicy ul. Chrobrego na prywatnych posesjach. Za każdym razem znaleziono naboje kaliber 88 mm.
- Świadczy to o tym, że w pobliżu mogą się jeszcze znajdować takie przedmioty. Najprawdopodobniej w tej okolicy były stanowiska artylerii niemieckiej podczas II wojny światowej - dodał st. chor. Baran.

 

• Złodzieje zostali zatrzymani przez właściciela altany, do której weszli, aby przespać się po "przepracowanej" nocy. Mieszkaniec Przemyśla rano przyszedł do swojego domku letniskowego. Ku jego zdziwieniu wewnątrz spało czerech młodych mężczyzn. Właściciel domku powiadomił policjantów, a sam postanowił przypilnować dzikich lokatorów. Dwaj 16-latkowie, 20 i 26-latek posiadali przy sobie sekatory, pompę wodną, piły ręczne i inne rzeczy, których pochodzenia nie potrafili wyjaśnić. Dwaj właściciele altanek w tym samym ogródku działkowym, rozpoznali swoje przedmioty, które utracili w wyniku włamania. W trakcie przeszukania odzieży 16 i 26-latka funkcjonariusze ujawnili zielony susz. Podczas testów okazało się, że jest to marihuana. Wszyscy zatrzymani usłyszeli zarzuty i złożyli wyjaśnienia. Przyznali się do zarzucanych im czynów - naruszenia miru domowego, włamań oraz posiadania środków odurzających. Pełnoletnim sprawcom grozi odpowiedzialność karna, zaś sprawę 16-latków rozpozna sąd rodzinny.

 

• Ukrainiec chciał przemycić do Polski 3 kg bursztynu. Ukrył go w samochodzie w miejscu, gdzie powinna znajdować się poduszka powietrzna. Wpadł podczas kontroli na polsko - ukraińskim przejściu granicznym w Medyce. Podczas przekraczania granicy, na przejściu podróżny wybrał na pas "nic do oclenia”. Nie zadeklarował Służbie Celnej żadnych towarów do kontroli. Pomimo tego celnicy skierowali go szczegółowej kontroli celnej.
- W czasie rewizji pojazdu funkcjonariusze wykryli, że w miejscu po poduszce powietrznej pasażera ukryty jest bursztyn o rynkowej wartości ok 6 tys. złotych. Kierowca przyznał się zarówno do własności towaru jak i jego przemytu - mówi Edyta Chabowska, rzecznik Izby Celnej w Przemyślu. Prawdopodobnie bursztyn miał trafić do dalszej sprzedaży na terenie woj. pomorskiego.

Reklama