Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 22.12-28.12.2014 r.

• Do tragicznego wypadku doszło w poniedziałek, 22 grudnia, około godziny 16 na ulicy Świętego Jana w Przemyślu. Zginęła 61-letnia kobieta, mieszkanka powiatu jarosławskiego. Jak ustalili policjanci pracujący na miejscu, 61-letnia mieszkanka powiatu jarosławskiego podczas przechodzenia przez przejście dla pieszych została potrącona przez kierującą osobowym peugeotem. Siła uderzenia była tak duża, że kobieta została odrzucona na przeciwny pas jezdni, wprost pod koła nadjeżdżającej skody. Piesza poniosła śmierć na miejscu. (Super Nowości 24)

• Policjanci ustalają okoliczności pożaru mieszkania w kamienicy przy Placu na Bramie w Przemyślu. Strażacy wyjechali do pożaru przed godz. 9. W mieszkaniu na pierwszym piętrze w kamienicy paliły się meble. Właścicielka w porę wyszła na zewnątrz.
- Ogień został szybko ugaszony, lecz istniało podejrzenie, że mógł się rozprzestrzenić na drewniane stropy - powiedział mł. bryg. Daniel Dryniak z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Przemyślu. Obyło się bez ewakuacji mieszkańców kamienicy. Mieszkanie, gdzie się paliło nadaje się jednak do remontu - panowało tam spore zadymienie i wysoka temperatura. Akcja strażaków przedłużyła się, bowiem lokal poniżej, w którym znajduje się Kasa Stefczyka, był zamknięty.
- Lokal nie został zalany. Nagrzany od pożaru drewniany strop miał 30 stopni Celsjusza. Odczekano kilkadziesiąt minut i temperatura spadła. Niezbędna w tej sytuacji okazała się kamera termowizyjna - dodał mł. bryg. Dryniak. Przyczyna pożaru nie została jak na razie ustalona.

• Żywe trzmiele, umieszczone w sześciu specjalnych opakowaniach, próbował wywieźć z Polski 32-letni Ukrainiec. Owady zostały kupione w Holandii za prawie 1,5 tys. euro, czyli ponad 6 tys. złotych. Do odprawy podróżny zgłosił się na polsko - ukraińskim przejściu granicznym w Medyce. Funkcjonariusze Straży Granicznej razem z celnikami nie zezwolili mężczyźnie na wywóz trzmieli. Owady podlegają badaniom fitosanitarnym, takie przeprowadzane są na przejściu granicznym w Korczowej, tam też został skierowany podróżny. Ponadto, przy takiej cenie towaru, Ukrainiec był zobowiązany wcześniej dokonać zgłoszenia celnego.

Reklama