Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 26.05-01.06.2014 r.

• Sprzedający towary na Zielonym Rynku pomstują coraz głośniej. - Porażka. Nie ma ludzi, bo komu chciałoby się przedzierać między kramami. Czujemy się jak w ulu. Jeden na drugim. Władze obiecywały finał pierwszego etapu prac kilka miesięcy temu. Mija maj i dalej nic. Kto nam zwróci za stracony czas? - retorycznie pyta pan Robert, jeden ze sprzedających. Pan Robert i dziesiątki pozostałych handlujących interesy zwijają jeszcze przed godziną 15, co kiedyś było nie do pomyślenia. Sprawa remontu Zielonego Rynku cały czas wzbudza tu emocje. Najczęściej te niezdrowe. 20 maja br. radny SLD Rafał Oleszek skierował do prezydenta Przemyśla Roberta Chomy interpelację, w której domaga się wyjaśnienia opóźnień w oddaniu pierwszego etapu remontu. Inwestycję tę nazywa „bublem”. „(...) Jeszcze w grudniu ub.r. pytałem pana o termin zakończenia tej inwestycji, miałem bowiem wątpliwości, jak widać uzasadnione, czy sprosta pan temu zadaniu. Zawiódł pan po raz kolejny. Przypomnijmy: zakładał pan skończenie remontu Zielonego Rynku najpierw na koniec 2013 r., a później na luty - marzec 2014 r. Następnie podpisał pan umowę, wyznaczając nieprzekraczalny termin 15 maja 2014 r. Mamy obecnie drugą połowę maja i wyszło jak zawsze (...)” - pisze. (Życie Podkarpackie)

Reklama