• Od września 2013 roku do 25 marca br. podkarpaccy strażacy wyjeżdżali do 150 zdarzeń związanych z ulatniającym się tlenkiem węgla. 113 osób potrzebowało pomocy medycznej. Nie udało się uratować 5 osób. 25 proc. zgłoszeń dotyczyło pow. przemyskiego. Dane te wskazują na ciągle niską świadomość zagrożeń jakie niesie ze sobą popularny "czad". Stowarzyszenie Regia Civitas wraz z firmą Euroterm i Alkor wyszło na przeciw mieszkańcom Przemyśla i powiatu. Rozdano w sumie 120 czujników tlenku węgla, z czego 20 trafiło do rodzin wielodzietnych i najbardziej potrzebujących, które użytkują lokale w starym budownictwie.
- Naszą rolą nie jest rozdawanie czujników. Nawet nie słyszałem o tym, żeby ktoś się zgłosił z prośbą o pomoc w zakupie takiego urządzenia. Staramy się zachęcać ludzi, aby dołączyli do miejskiej sieci ciepłowniczej. W ub. roku udało się usunąć 100 domowych palenisk - powiedział Grzegorz Hayder, zastępca prezydenta Przemyśla. O tym jak cenny okazuje się wart kilkadziesiąt złotych czujnik tlenku węgla, przekonali się kilka miesięcy temu mieszkańcy kamienicy przy ul. Smolki. Urządzenie zaalarmowało mężczyznę mimo iż pożar wybuchł nie w jego mieszkaniu, a piętro niżej. W ten sposób nie doszło do tragedii. Stowarzyszenie Regia Civitas zapowiedziało już, że akcja "NIE dla czadu” będzie kontynuowana.