Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 27.01-02.02.2014 r.

• Ani samorządowy, ani prywatny dzierżawca nie byli w stanie prowadzić lokalu gastronomicznego w budynku przedwojennej palmiarni w Przemyślu. Będzie szukany kolejny najemca. Miasto wypowiedziało umowę dzierżawy budynku palmiarni przy Domku Ogrodnika, w którym mieściła się restauracja "Domek Ogrodnika”.
- Dzierżawca od pewnego czasu nie wywiązywał się z zapisów umowy dzierżawy - twierdzi Witold Wołczyk, rzecznik prezydenta Przemyśla. Z nieoficjalnych źródeł dowiedzieliśmy się, że chodziło o niepłacenie czynszu.
- Zostanie ogłoszony nowy przetarg na dzierżawę lub najem tego obiektu - zapewnia Wołczyk. Przed II wojną światową było to jedno z najpopularniejszych miejsc w Przemyślu. W skład kompleksu wchodził m.in. zwierzyniec, czyli mini-ogród zoologiczny. Po wojnie Domek Ogrodnika i sąsiednie budynki systematycznie podupadały. W 2009 r. wyremontowała je firma P.A. Nova z Gliwic, w ramach offsetu związanego z budową Galerii Sanowej. Przewidywano, że przyparkowa restauracja będzie przeżywać oblężenie klientów. Stało się inaczej. Najpierw dzierżawcą obiektu była Przemyska Agencja Rozwoju Regionalnego, miejska instytucja powołana do pomocy biznesowi. Obiekt przynosił straty. Wtedy zdecydowano o wyłonieniu prywatnego najemcy. Pomimo niskiego czynszu, nikt nie przystąpił do przetargu. Dopiero za drugim razem, w 2012 r., wybrano dzierżawcę, Ukraińca z Mościsk. Umowa dzierżawy podpisana była do 2017 r.
- Przemyślan nie stać na obiady w restauracjach. To chyba główna przyczyna. Poza tym, ktoś projektujący ten teren był na tyle nieprzewidujący, że nie zadbał o odpowiedniej wielkości parking. Sam wiele razy musiałem stąd zawracać autem do centrum, a potem to już mi się nie chciało wracać na górę - mówi osoba prowadząca lokal gastronomiczny w innej części miasta. Zwraca uwagę, że miejsca tradycyjnie wykorzystywane przez przemyślan na niedzielne spacery mają wyjątkowo ubogą ofertę gastronomiczną. Dotyczy to parku miejskiego, Zniesienia z wyciągiem narciarskim oraz nadsańskiego deptaku, czyli Wybrzeża Ojca Świętego Jana Pawła II.

Reklama