Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 05.09-11.09.2011 r.

• Dobiegają końca prace związane z otwarciem stałej wystawy poświęconej pierwszowojennej Twierdzy Przemyśl. To pierwsza, wykonywana z takim rozmachem, wystawa poświęcona tej twierdzy. W latach I wojny światowej przemyskie umocnienia należały do trzech największych w Europie. Po francuskim Verdun i belgijskiej Antwerpii. Trzecie piętro MNZP ma być podzielone na dwie części. W pierwszej zwiedzający będzie się czuł jak we wnętrzu fortu. Prowadzony będzie przez różne forteczne pomieszczenia, w których ustawione będą eksponaty. Ekipy budowlane kończą montować "ściany” fortu. Druga część będzie typowo wystawiennicza.
- Zaprezentujemy sporo eksponatów. Wyposażenie, umundurowanie, broń, sprzęt, archiwalne fotografie, pisma, plakaty. Zostaną zastosowane środki audiowizualne, będzie można obejrzeć filmy o twierdzy – mówi Wojciech Władyczyn, dyr. MNZP. Ciekawostką ma być wiernie odtworzony, w skali 1:5, model samolotu Aviatik B. I, który latał nad twierdzą w tamtym okresie. W pełnej krasie zostanie również wyeksponowana lufa z tego okresu, znaleziona kilka lat temu na jednym z fortów. Wystawa jest przygotowywana wspólnie z Instytutem i Muzeum Wojskowości Węgierskiej w Budapeszcie. Jej organizacja jest dofinansowana przez Ministerstwo Kultury i Sztuki, marszałka podkarpackiego oraz prezydenta Przemyśla. Część eksponatów będzie pochodzić ze zbiorów węgierskich. Niektóre z wystawy o twierdzy, która kilka lat temu gościła w przemyskim muzeum. Była o wiele skromniejsza od obecnej i dość krótka. Pokazanych zostanie również sporo rzeczy, do tej pory nie eksponowanych. Wystawa będzie nietypowo reklamowana na zewnątrz. Poprzez oryginalną kopułę z fortu "Brunner”, wyprodukowaną w 1895 r. w czeskich zakładach E.Skoda Pilsen. Stoi koło muzeum. - Ciekawie zapowiada się otwarcie wystawy. Przyjedzie na nią sam Najjaśniejszy Pan Cesarz Franciszek Józef. Z magistratu dotrze czarną karetą z zaprzężonymi białymi końmi. Powitają go jego żołnierze, czyli przemyscy rekonstruktorzy. Goście usłyszą muzykę z tamtej epoki. Będą mogli spróbować smaku pizzy galicyjskiej z kaszą gryczaną ze znanej przemyskiej wytwórni i sernika wiedeńskiego – opowiada dyrektor.

Reklama