• Od kilku miesięcy ponad 100-metrowy odcinek ulicy Jana III Sobieskiego w Przemyślu wyłączony jest z ruchu. Wszystko przez osuwisko, które zagraża bezpieczeństwu pobliskich domostw. Jeśli będą pieniądze, w ciągu dwóch najbliższych miesięcy udałoby się przywrócić normalny ruch na serpentynach. Władze miasta zapewniają, że kasa znaleźć się musi. Ziemia zaczęła się osuwać w połowie zeszłego roku, po kilkunastu deszczowych dniach. – Łączny koszt remontu to kwota około 800 tysięcy złotych. Potrwałby trzy, cztery tygodnie. Zabezpieczenie polegałoby na umieszczeniu ścianki szczelnej z grodzi stalowych pod poziomem chodnika oraz wykonanie specjalnego drenu, który przebiegałby w poprzek jezdni. Wszystko na głębokości ponad dwóch metrów – tłumaczy dyrektor ZDM Jacek Cielecki. – Zakres tych prac nie stanowiłby większych utrudnień dla ruchu pojazdów. Wiązałby się z wyłączeniem jednego pasa ruchu w czasie umieszczania drenu. Jeśli byłyby pieniądze, to ekipy remontowe mogłyby wejść za niecały miesiąc, a całość zakończyłaby się na przełomie kwietnia i maja – zakończył J. Cielecki. (Życie Podkarpackie)