Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 18.11-01.12.2019 r.

• Rok temu Wojciech Bakun, kandydat Kukiz’15, w efektowny sposób wygrał wybory na prezydenta Przemyśla. W drugiej turze wręcz zmiażdżył faworyzowanego kandydata Prawa i Sprawiedliwości. Jaki jest Przemyśl po upływie tego roku? - W najbliższych dniach prezydent Przemyśla opublikuje podsumowanie pierwszego roku swojej kadencji - poinformowała nas wczoraj Agata Czereba, rzecznik Urzędu Miejskiego w Przemyślu. W ubiegły piątek, na stronie przemyskich nowiny24.pl na Facebooku opublikowaliśmy sondę. Z tylko jednym pytaniem: jak oceniacie pierwszy rok sprawowania władzy przez nowego prezydenta Przemyśla Wojciecha Bakuna? Odpowiedzi udzieliło prawie 1,5 tys. osób. 68 proc. głosujących, tysiąc osób, oceniło dobrze rok prezydentury Wojciecha Bakuna. 32 proc. głosujących, 485 Internautów, negatywnie. Co ciekawe, w naszej sondzie wzięli udział, z prywatnych kont, m.in. Wojciech Bakun oraz kilkoro radnych koalicji i opozycji. Dokładne wyniki głosowania można sprawdzić na przemyskim fanpage nowiny24.pl na Facebooku. W Przemyślu taki bajzel, że ciężko ocenić. W rok nie da się naprawić nastu lat, ale nadal trzymam kciuki i mocno wierzę w pana Prezydenta - pisze Internautka na Facebooku. „Oceniać to można po 3-4 latach, a nie po roku, biorąc pod uwagę kondycję finansową miasta w momencie obejmowania stanowiska” - twierdzi Internauta. Przeważały opinie, że jeden rok czasu to zbyt mało czasu, na ocenę, tym bardziej że poprzedni prezydent rządził Przemyślem nieprzerwanie przez 16 lat. A Wojciech Bakun wiele razy powtarzał, że swoje plany rozkłada na pięcioletnią kadencję. Pierwszy rok rządów Bakuna na pewno stoi pod znakiem oszczędności. Tak jak obiecywał w kampanii wyborczej, nie powołał swojego drugiego zastępcy. Nieco pieniędzy w kasie miejskiej zostaje dzięki likwidacji stanowisk zastępców naczelników wydziałów w urzędzie. Pracownicy ci nie zostali zwolnieni, lecz przesunięci na inne stanowiska. Zawieszona została inicjatywa utworzenia centrum usług wspólnych, które również pozwoliłoby zaoszczędzić nieco publicznych pieniędzy. Inwestycje w Przemyślu? Jeszcze w poprzedniej kadencji było z nimi słabo, pomimo że władze miejskie były z tej samej opcji, co wojewódzkie i rządowe. W ostatnim roku sytuacja się nie poprawiła. Prywatni inwestorzy? Nadal ich nie ma. Nie było jednak masowych zwolnień w urzędach i spółkach, gremialnego zastępowania zwolnionych „swoimi ludźmi”, co wieścili przeciwnicy Bakuna. Nie ma „bezkarnie biegających po mieście brunatnych hord”, którymi również straszono. Pod tym względem jest spokój na ulicach, nie odnotowano większych incydentów na tle narodowościowym. Do pozytywów należy zaliczyć większą dbałość o największą atrakcję turystyczną miasta, Twierdzę Przemyśl. Jeszcze w ubiegłym roku Najwyższa Izba Kontroli wypominała brak spodziewanych efektów po kosztującej kilka milionów euro renowacji fortów. Głównie kulała informacja. Obecnie, dzięki nawiązanej współpracy z Węgrami, na dobrej drodze jest rozwój tzw. turystyki pamięci. W ciągu roku, pomimo skromnego budżetu, w Przemyślu udało się zorganizować kilka dużych imprez, widać zaangażowanie młodych mieszkańców i prowadzonych przez nich stowarzyszeń czy grup. Do negatywów trzeba zaliczyć trwający nadal brak dobrej promocji miasta, które pozwoliłaby zmienić jego postrzeganie na zewnątrz. To w oficjalnych interpelacjach wytykają nawet radni koalicji popierającej Wojciecha Bakuna.

Reklama