Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 20.05-02.06.2019 r.

• Funkcjonariusze Straży Granicznej z Huwnik koło Przemyśla uratowali mężczyznę użądlonego przez pszczoły. Sytuacja była tak krytyczna, że na miejsce przyleciał śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. W okolicy Placówki Straży Granicznej i lądowiska w Huwnikach koło Przemyśla kpt. SG Grzegorz Bartoszewicz, pełniący tego dnia dyżur lotniczy, zauważył opartego o ogrodzenie lądowiska mężczyznę wołającego o pomoc. Gdy podszedł bliżej, mężczyzna szeptem zdołał powiedzieć, że użądliły go pszczoły, a jest uczulony na ich jad. 57-latek wcześniej pracował na swojej działce. Kpt. Bartoszewicz razem z kolegą majorem Wiesławem Szubart, który również zobaczył poszkodowanego, bez chwili wahania przeskoczyli przez ogrodzenie i rozpoczęli udzielanie mężczyźnie pierwszej pomocy. Dodatkowo, na miejscu zjawili się jeszcze dwaj funkcjonariusze, którzy momentalnie zadzwonili po pogotowie ratunkowe i zabezpieczyli miejsce zdarzenia. Po chwili już na miejsce przyjechało pogotowie. Ratownicy stwierdzili, że stan użądlonego przez pszczoły mężczyzny jest bardzo poważny i bezzwłocznie wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. W tym czasie, funkcjonariusze Straży Granicznej szybko zabezpieczyli lądowisko i umożliwili bezpieczne lądowanie i odlot śmigłowca LPR z chorym na pokładzie. Aktualnie, 57-letni mężczyzna, mieszkaniec Przemyśla, przebywa w szpitalu w Przemyślu. Stan jego zdrowia jest już stabilny.
- Najprawdopodobniej, dzięki tzw. zimnej krwi oraz szybkiej akcji ratowniczej uratowano życie i zdrowie człowieka. Jesteśmy dumni z naszych kolegów - mówi mjr SG Elżbieta Pikor, rzecznik Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej.

Reklama