Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 25.01-31.01.2016 r.

• Fundatorem figury huzara będzie Parlament Węgierski, natomiast ułana polska Kancelaria Sejmu. Pomniki staną na Pl. Dominikańskim, koło Rynku. Społeczność węgierska, za pośrednictwem służb dyplomatycznych, Konsulatu Generalnego Węgier w Krakowie oraz marszałka Parlamentu Węgierskiego Laszlo Kovera, wyraziła wolę ofiarowania Przemyślowi figury żołnierza huzara. Celem jest uczczenie pobytu żołnierzy węgierskich w Przemyślu podczas I wojny światowej - źródła inicjatywy przedstawia prezydent Przemyśla Robert Choma. Z kolei marszałek polskiego Sejmu Marek Kuchciński, pochodzący z Przemyśla, zaproponował, aby obok huzara stanął polski ułan - legionista z 1. Pułku Ułanów Legionów Polskich „Beliniaki”. Pomysł nie wymaga uzyskania opinii Wojewódzkiego Komitetu Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. Radny Tomasz Kuźmiek, przewodniczący komisji kultury w Radzie Miejskiej przekazał, że pozytywne zdanie na temat tych pomników wyraziła Grażyna Stojak, Podkarpacki Wojewódzki Konserwator Zabytków. Miasto, poza przeznaczeniem kawałka terenu, nic nie dołoży do tej inicjatywy. - Rzadko się zdarza, aby dawano coś za darmo. Choć osobiście wolałbym, aby ktoś nam podarował jakąś inwestycję, to jednak cieszę się i z takiego daru. W jakiś sposób to również jest inwestycja w wizerunek naszego miasta - mówi Dariusz Iwaneczko, radny miejski z klubu PiS, historyk. Na razie Węgrzy przekazali pomniejszony odlew huzara. Docelowy będzie on wykonany z lanego brązu i będzie miał wysokość 1,85 do 1,90. Obok niego ma się znajdować skrzynka pocztowa, również wykonana z brązu. Rysunkowe koncepcje polskiego ułana wykonał artysta rzeźbiarz Piotr Zbrożek. Węgrzy zaplanowali, że obok huzara będzie również pomnik konia. W takiej sytuacji koń musiałby się znajdować także obok ułana. - Gdzie będzie ten koń stał? Bo ułan bez konia to przecież piechur - dopytywał się Ryszard Kulej, radny SLD. Wprowadzono jednak poprawkę do projektu. Koni nie będzie. Jak to uzasadniono? Z jednej strony kosztami, a z drugiej dopasowaniem do prawdy historycznej. - Pomniki będą się znajdował obok odrestaurowanej niedawno Bramy Rycerskiej. Przez nią ówcześni żołnierze, oficerowie przechodzili do klubu a konie zostawali w specjalnym miejscu. I właśnie huzar i legionista uwiązali konie i idą pieszo - wyjaśnił prezydent Choma. Ostatecznie radni poparli inicjatywę. Pomniki mają stanąć jeszcze w tym roku.

Reklama