Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 18.05-24.05.2015 r.

• Przedstawiano nowego szefa miejskiej biblioteki oraz doradcę prezydenta. Na specjalnej konferencji prezydent Przemyśla, Robert Choma, przedstawił oficjalnie swoich dwóch nowych współpracowników: dyrektora Przemyskiej Biblioteki Publicznej Macieja Waltosia oraz Damiana Jamroza, który ma doradzać włodarzowi miasta w sprawach rozwoju gospodarczego Przemyśla. Jak czytamy na oficjalnej stronie magistratu, współpraca z oboma panami to kolejny etap realizacji „zapowiedzianej zmiany w sposobie zarządzania i stwarzanie możliwości do realizowania pomysłów młodych i twórczych ludzi”. Zapewne tak właśnie jest, tyle że w temacie miejskiej biblioteki, jak czytamy na stronie UM, nic konkretnie nie zapowiedziano poza tym, że: dyrektor biblioteki wspomniał o potrzebie promocji czytelnictwa, szczególnie wśród dzieci i młodzieży, organizacji imprez wykraczających poza główną funkcję biblioteki, jaką jest udostępnianie księgozbioru, a także o lepszym wykorzystaniu unikalnego miejsca, jakim jest nowa siedziba – czytający nie ma szans dowiedzieć się, jak konkretnie wspominane szczytne cele będą realizowane oraz, co niemniej ważne, za ile, bo miejska kasa do zasobnych nie należy. Jest natomiast, jak się okazuje, na tyle pełna, że włodarza miasta stać na doradcę w sprawach gospodarczych i to przy posiadaniu dwóch zastępców z tytułem doktora ekonomii. Tak czy owak w zakresie „inkubatora przedsiębiorczości” doradzać R. Chomie będzie Damian Jamroz, przemyślanin, który jest absolwentem Cambridge o specjalizacji w inżynierii lotniczo-nuklearnej. Jak się dowiedzieliśmy, nie tylko w tej dość egzotycznej jak na Przemyśl dziedzinie nowy prezydencki doradca jest specjalistą, bo także w temacie, w którym ma doradzać. – W rodzinnym mieście chciałby pomóc w organizacji inkubatora przedsiębiorczości, rozmowach z potencjalnymi inwestorami i przygotowaniu nowej oferty dla nich, stawiając przy tym na innowacyjność – czytamy na stronie miasta. Brzmi nieźle, ale znów bardzo niekonkretnie. Czytelnik łaknie wiedzy, jakież to innowacje dla potencjalnych inwestorów miasto szykuje albo oni dla miasta. Słowem: co niezwykłego można by robić w Przemyślu na co, kolokwialnie mówiąc, nie wpadły władze miasta dotychczas. No, ale dotychczas prezydent doradcy w temacie ożywienia gospodarki nie miał… Niestety, nie udało nam się na razie ustalić, ile taki prezydencki doradca miałby zarabiać i na jakich zasadach miałby być zatrudniony. Tyle wiemy, że nie na etacie i słusznie, bo wszak zgodnie z zapowiedziami prezydenta i jego koalicjanta, czyli PiS, koszty na administrację w mieście reorganizacja miała zmniejszać, a nie zwiększać. Trudno jednak oczekiwać, że specjalista będzie doradzał prezydentowi za „Bóg zapłać” czy w wersji dla niewierzących za uśmiech i uścisk ręki. Wypadałoby więc ujawnić wysokość kosztów tych porad, szczególnie w dobie podkreślania idei oszczędzania. Niestety, jak się dowiedzieliśmy, wynagrodzenie D. Jamroza z miejskiej kasy nie zostanie ujawnione. (Super Nowości 24)

Reklama