Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 19.05-25.05.2014 r.

• W autobusie na ukraińskich numerach rejestracyjnych, kontrolowanym na polsko - ukraińskim przejściu granicznym w Korczowej, celnicy znaleźli 7019 paczek papierosów bez znaków polskiej akcyzy. Paczki papierosów ukryte były w ściance toalety oraz tylnej ścianie autobusu. Kierowca tłumaczył celnikom, że nic nie wiedział o ukrytych papierosach. Miał dojechać autokarem do Jarosławia, aby odebrać materiały tapicerskie i wrócić do Lwowa. 42-letni Ukrainiec twierdzi, że za kurs miał dostać 500 hrywien. Przekonywał, że nie zna właściciela autobusu. Przeciwko mężczyźnie Służba Celna wszczęła postępowanie karne skarbowe. Zabezpieczyła wykryte papierosy, 8 tys. złotych na poczet grzywny. Zatrzymany został również autobus, jako narzędzie, które posłużyło do popełnienia przestępstwa.

• Papierosy o wartości ponad 10 tys. złotych próbował Ukrainiec przemycić z Ukrainy do Polski. Wpadł na polsko - ukraińskim przejściu granicznym w Medyce. Ukrainiec na przejściu wybrał pas "nic do oclenia”. Pomimo tego celnicy postanowili go skontrolować. W kołach jezdnych oraz kole zapasowym znajdowało się 898 paczek papierosów.

• Małżeństwo (60 i 65 l.) zginęło w pożarze swego mieszkania przy ulicy Kosynierów w Przemyślu. Przyczyny pożaru, który wybuchł niedzielnej (25 maja) nocy, nie są jeszcze znane. Zgłoszenie o tym, że pali się mieszkanie na parterze przy ulicy Kosynierów 1 dyżurny przemyskiej straży pożarnej otrzymał o godz. 1.30. W 3 minuty później 14 strażaków było już na miejscu. Sytuacja wyglądała bardzo groźnie, z okien mieszkania na parterze buchał ogień. Jeden zastęp strażaków zaczął gasić pożar z zewnątrz, drugi dostał się do mieszkania wyważywszy drzwi, natomiast trzeci zajął się ewakuowaniem sąsiadów.
- Zgłoszenie o pożarze otrzymaliśmy dość późno – wyjaśnia mł. bryg. Daniel Dryniak, oficer prasowy KMSP w Przemyślu. - Ogień zdążył się już rozprzestrzenić na całe mieszkanie - dodaje. Strażakom sytuację udało się opanować w 7 minut na tyle, że ustało zagrożenie dla pobliskich mieszkań. W spalonym mieszkaniu znaleźli zwęglone zwłoki gospodarzy (małżeństwo 60 i 65 l.). Wszystko wskazuje na to, że usiłowali się oni wydostać z płonącego mieszkania przez okno. Zwłoki znaleziono bowiem właśnie przy oknie, przez które widać było także rękę jednej z nieżyjących osób. Cala akcja gaśnicza trwała prawie 2,5 godziny. Z okolicznych mieszkań ewakuowano 6 osób, 4 z nich uskarżały się na problemy z oddychaniem związane z przebywaniem w dymieniu. Przybyłe na miejsce ekipy dwóch karetek pogotowia przebadały je i udzieliły pierwszej pomocy. Jedna z osób została przewieziona do szpitala na obserwację, pozostałe odmówiły hospitalizacji. Przyczyny pożaru nie są jeszcze znane. Ustalać je będzie policja pod nadzorem prokuratury i przy wsparciu biegłego z zakresu pożarnictwa. (Super Nowości 24)

Reklama