Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 29.10-04.11.2012 r.

• Lekarzom z Wojewódzkiego Szpitala w Przemyślu nie udało się uratować 3-letniego chłopca, który został ranny podczas czwartkowego wypadku w miejscowości Śliwnica pod Krasiczynem. Do zdarzenia doszło 1 listopada około godziny 20.30 w miejscowości Śliwnica niedaleko Przemyśla. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że kierująca osobowym seatem 28-letnia mieszkanka powiatu przemyskiego nie dostosowała prędkości do warunków panujących na drodze, zjechała na przeciwny pas ruchu i doprowadziła do zderzenia z nadjeżdżającą skodą. Obrażeń doznało w sumie siedem osób: kierujący skodą i jego troje pasażerów, w tym 3-letnie dziecko oraz kierująca seatem wraz z pasażerami: mężem i 3-letnim synem, który w stanie ciężkim został przewieziony do szpitala. Lekarzom nie udało się uratować życia 3-letniego chłopca - miał uraz kręgosłupa i obrzęk mózgu. Policjanci ustalają dokładne okoliczności wypadku. Wiadomo, że kierujący byli trzeźwi.

• Pięciu mężczyzn zajmujących się przemytem papierosów zatrzymali funkcjonariusze BiOSG. Wśród nich strażnika granicznego z 17-letnim stażem. W okolicach Leszczyny pod Przemyślem pogranicznicy zatrzymali dwóch mężczyzn. Do dostawczego samochodu pakowali papierosy przemycone z Ukrainy. Łącznie 20 tys. paczek, o wartości 200 tys. złotych. Wkrótce zatrzymanych zostało kolejnych dwóch mężczyzn, zamieszczanych w tę sprawę.
- Mają od 23 do 29 lat, mieszkańcy podprzemyskich miejscowości, stanu wolnego, nigdzie nie pracujący. Wcześniej nie karani – informuje Marian Haśko, zastępca Prokuratora Okręgowego w Przemyślu. Gdyby te papierosy trafiły do handlu, skarb państwa straciłby 250 tys. złotych z tytułu niezapłaconego podatku akcyzowego. Do działań wkroczyli również funkcjonariusze Zarządu Spraw Wewnętrznych SG, czyli wewnętrznej policji w tej formacji. Zatrzymali 37-letniego Roberta N., który pracował w placówce SG w Huwnikach, niedaleko Przemyśla. Placówka ta ochrania odcinek polsko – ukraińskiej granicy, na południe od Przemyśla. Robert N. jest podejrzany o to, że ujawniał przemytnikom rozmieszczenie "zielonej granicy” patroli oraz technicznych środków obserwacji. Do nich należą choćby specjalne samochody z kamerami termowizyjnymi.
- Przekazywane przez strażnika informacje były wykorzystywane przez osoby zajmujące się przemytem przez granicę papierosów – informuje prok. Haśko.
- 17 lat w służbie, stopień sierżant sztabowy. Jest zawieszony w służbie, czeka go również odpowiedzialność karna - twierdzi mjr Elżbieta Pikor, rzecznik BiOSG. Zatrzymanym cywilom prokurator przedstawił zarzuty z kodeksu karnego skarbowego, czyli organizowanie przemytu. Dwóm z nich dodatkowo zarzut wręczania łapówek strażnikowi granicznemu. Przeciwko funkcjonariuszowi Prokuratura Okręgowa, na wniosek komendanta BiOSG, wszczęła śledztwo. Zarzuca mu przekroczenie uprawnień poprzez ujawnienie osobom trzecim informacji stanowiących tajemnicę służbową. Ponadto przyjmowanie łapówek. W okresie od lipca do października tego roku miał kilkakrotnie brać pieniądze. Łącznie 4500 złotych. Funkcjonariuszowi grozi do 10 lat więzienia. Wszyscy podejrzani przyznali się do zarzucanych im czynów. Złożyli obszerne wyjaśnienia. Z tego względu prokurator zastosował wobec z nich lżejsze środki zapobiegawcze. Zostały zatrzymane ich paszporty, mają zakaz opuszczania kraju i dozór policji.

• 2300 paczek papierosów, bez polskich znaków akcyzy, znaleźli celnicy z Korczowej w kursowym autobusie z Ukrainy do Czech. Funkcjonariuszom pomogło urządzenie rentgenowskie. Papierosy były ukryte w skrytkach konstrukcyjnych, pomiędzy kołami autobusu. Do ich własności przyznał się kierowca. W tym samym dniu celnicy z Korczowej ujawnili jeszcze próbę przemytu 3430 paczek papierosów. Towar ukryty był w skrytkach osobowego forda mondeo, którym podróżował Ukrainiec. Gdyby papierosy trafiły do handlu, skarb państwa straciłby 95 tys. złotych z tytułu niezapłaconego podatku.

• Czujność przemyskich policjantów doprowadziła do zatrzymania 17-letniego mieszkańca Przemyśla. W trakcie podjętej interwencji funkcjonariusze zwrócili uwagę na podejrzane zachowanie nastolatka. Dalsze czynności doprowadziły do ujawnienia przy nim marihuany i przedmiotu służącego do palenia narkotyku. Zdarzenie miało miejsce w ubiegły czwartek, 25 października, około godziny 14 w Przemyślu. W trakcie wykonywania zadań patrolowych policjanci zauważyli grupę trzech chłopców, którzy palili papierosy w miejscu publicznym. W trakcie podjętej interwencji uwagę funkcjonariuszy zwróciło nerwowe zachowanie jednego z nich. W trakcie dalszych czynności okazało się, że 17-latek z Przemyśla posiada przy sobie woreczek z zielonym suszem i szklaną lufkę. Ujawniona substancja zastała poddana badaniu, które wykazało że jest to marihuana. Młody mężczyzna został zatrzymany i doprowadzony do policyjnego aresztu. W trakcie dalszych czynności okazało się, że nastolatek częstował kolegów marihuaną, również tych w wieku do 15 lat. Zatrzymany usłyszał zarzut posiadania i udzielania środka odurzającego małoletniemu i złożył wyjaśnienia. W trakcie czynności przyznał się do ich popełnienia. Ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii za naruszenie wskazanych przepisów przewiduje karę pozbawienia wolności do lat 8. W piątek 26 bm. na wniosek śledczych prokurator postanowił wobec podejrzanego zastosować środek zapobiegawczy w postaci dozoru Policji. (www.podkarpacka.policja.gov.pl)

• Przemyscy policjanci wyjaśniali okoliczności kradzieży, do której doszło we wrześniu br. Sprawcy ukradli z kiosku papierosy o łącznej wartości ponad 1000 złotych. W ubiegły piątek funkcjonariusze zatrzymali dwóch 19-latków podejrzanych o popełnienie tego przestępstwa. Młodzi mężczyźni przyznali się do kradzieży. Zdarzenie miało miejsce we wrześniu br. w Przemyślu. Kobieta pracująca w kiosku, korzystając z ładnej pogody postanowiła otworzyć drzwi lokalu na oścież. Ten moment zauważyli sprawcy i wykorzystując nieuwagę sprzedającej ukradli kilka kartonów papierosów. Właścicielka kiosku oszacowała swoją stratę na kwotę ponad 1000 złotych. Powiadomieni policjanci natychmiast rozpoczęli czynności zmierzające do ustalenia sprawców. W ubiegły piątek podejrzani zostali wytypowani i zatrzymani. Okazało się, że to dwaj 19-latkowie z Przemyśla. Młodzi mężczyźni usłyszeli zarzuty i złożyli wyjaśnienia, w trakcie których przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów. Grozi im kara pozbawienia wolności do 5 lat. (www.podkarpacka.policja.gov.pl)

Reklama