Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 20.06-26.06.2011 r.

• Nieodpowiedzialnością wykazał się młody przemyślanin. Kierował samochodem bez uprawnień, a dodatkowo w stanie nietrzeźwym.
- Na ulicy 3 Maja w Przemyślu, policjanci zatrzymali do kontroli drogowej kierującego citroenem – mówi mł. asp. Mirosław Dyjak z miejscowej policji. – 18-latek nie posiada prawa jazdy. W trakcie badania stanu trzeźwości urządzenie wskazało ponad promil alkoholu w jego organizmie. Samochód, którym jechał młody mężczyzna przekazano matce.
- Niespełna godzinę później, na ulicy Glazera, funkcjonariusze zauważyli ten samochód z tym samym nietrzeźwym kierowcą – dodaje Dyjak. Auto zabezpieczono na strzeżonym parkingu. Przemyślanin stanie przed sądem.

 • Dwanaście lat więzienia. Na taką karę skazał Sąd Okręgowy w Przemyślu Marka M. uznając go za winnego zabójstwa Mariusza J. Do zbrodni doszło w maju ub. roku w mieszkaniu przy ul. Długosza w Przemyślu. Oskarżony przyjmował kolegę, Mariusza J. Wtedy – jak wynika z aktu oskarżenia – Marek M. chwycił nóż kuchenny. 7-krotnie i z dużą siłą uderzył nim kompana. Bił na oślep, w amoku, aż wygiął ostrze. Rozległe brażenia okolic szyi 36-latka spowodowały śmiertelny krwotok.
- Nie przyznaję się, wrobiono mnie w zabójstwo – przekonywał podsądny. – Co najwyżej ponoszę odpowiedzialność moralną za to, że wspólnie piliśmy alkohol. Według oskarżonego, poszkodowany sam zadał sobie rany. Biegli wykluczyli taką możliwość. Wzięli pod uwagę m.in. fakt, że Mariusz J. był wątłego zdrowia i – jak wynika z opinii ekspertów – z trudem utrzymywał nawet maszynkę do golenia.
- Samookaleczenie było formą wołania o pomoc - twierdził uparcie 53-latek próbując obalić argumenty prokuratury. – Mówił do mnie, że czuje się opuszczony, prosił, abym go u siebie zameldował i pozwolił mu ze mną zamieszkać. Nie zgodziłem się. Sąd Okręgowy w Przemyślu uznał go za winnego zarzucanego czynu, chociaż brak było świadków tragicznego zdarzenia.
- Zebrane dowody świadczą o tym, że to jednak oskarżony zabił Mariusza J. – powiedział sędzia Dariusz Jurjewicz uzasadniając wyrok. – Ilość i siła ciosów wskazują na działanie z bezpośrednim zamiarem pozbawienia życia poszkodowanego. Poniedziałkowe orzeczenie nie jest prawomocne.

 • W nocy z soboty na niedzielę 46-letni mieszkaniec Przemyśla został pobity przez czterech napastników. Do zdarzenia doszło na moście Orląt Przemyskich. Pokrzywdzony doznał urazu głowy i licznych potłuczeń. Po krótkim pościgu policjanci zatrzymali bandytów. W trakcie przesłuchania zarówno mężczyźni w wieku od 19 do 23 lat, nie potrafili podać co było przyczyną ich agresywnego zachowania i dlaczego napadli na przypadkowo napotkanego przechodnia. Wiadomo, że w chwili zdarzenia byli nietrzeźwi. Zastosowano wobec nich środek zapobiegawczy w postaci dozoru i zakazu opuszczania kraju. (Super Nowości 24)

• Ponad godzinę trwały utrudnienia w ruchy po kolizji na ulicy Jagiellońskiej. W zderzeniu dwóch autobusów żadna z podróżujących osób nie odniosła poważnych obrażeń. Jak ustalono kierujący autobusem, przed wjazdem na most Orląt, zatrzymał się kiedy na sygnalizatorze zapaliło się czerwone światło. Tego manewru nie zdołał wykonać kierujący jadącym za drugim autobusem. W pierwszym pojeździe nastąpił wyciek płynu, który uniemożliwiał usunięcie go z pasa ruchu. (Super Nowości 24)

• 18-letni przemyślanin odpowie za namalowanie serce na elewacji jednego z budynków. Właściciel nieruchomości potraktował to zdarzenie jako akt wandalizmu i zawiadomił policje, szacując straty na 10 tys. złotych. W niespełna 2 doby od zdarzenia, zajmujący się tą sprawą funkcjonariusze wpadli na trop nastolatka, którzy ma związek z tą sprawą. Chłopak przyznał się do popełnienia przestępstwa. Składając wyjaśnienia stwierdził, że w chwili zdarzenia był nietrzeźwy i nie pamięta w jakich okolicznościach wszedł w konflikt z prawem. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności. (Super Nowości 24)

Największe w tym roku wykrycie...
• 150 tys. paczek papierosów bez polskich banderol o wartości 1,3 mln zł. przechwyciła Służba Celna w pobliżu Niska na Podkarpaciu. Funkcjonariusze mobilnego patrolu podkarpackiej Służby Celnej zatrzymali do rutynowej kontroli celnej w jednej z podkarpackiej miejscowości koło Niska samochód ciężarowy Renault Magnum wraz z naczepą. Poza kierowcą- 42 letnim obywatelem Polski, samochodem podróżował jego 34 letni właściciel, również obywatel Polski. W trakcie kontroli kierowca pojazdu oświadczył, że przewozi brykiet opałowy, na co przedstawił stosowne dokumenty. Funkcjonariusze, którzy dokonywali rewizji celnej naczepy wykryli, że pomiędzy zadeklarowanym w dokumentach brykietem znajdują się papierosy marki LM, bez polskich znaków skarbowych akcyzy. Szczegółowa rewizja samochodu możliwa była dopiero po jego przetransportowaniu na przejście graniczne w Korczowej, gdyż jak się okazało pomiędzy brykietem znajdowało się aż 150 000 paczek papierosów, o rynkowej wartości ponad 1,3 miliona złotych. Służba Celna szacuje, że gdyby zatrzymane papierosy trafiły do nielegalnego obrotu Skarb Państwa utraciłby ponad 1,7 miliona złotych z tytułu nie zapłaconego podatku akcyzowego. Przeciwko kierowcy jak i właścicielowi pojazdu prowadzone jest śledztwo pod nadzorem prokuratury. Obydwaj mężczyźni są podejrzani o popełnienie przestępstwa skarbowego- zarzucany im czyn zagrożony jest karą pozbawienia wolności do 4,5 lat, karą grzywny nawet do kilkudziesięciu tysięcy złotych lub obiema karami łącznie. Sprawa miała miejsce 26 maja 2011r., natomiast ze względu na prowadzone przez Służbę Celną pod nadzorem prokuratury śledztwo, do dziś objęta była tajemnicą. Wobec mężczyzn zastosowany został środek zapobiegawczy w postaci poręczenia majątkowego oraz zakazu opuszczania kraju. Zarówno kierowca jak i właściciel samochodu nie przyznali się do zarzucanego im czynu, twierdząc że nie mieli żadnej wiedzy o tym ,że pomiędzy workami z brykietem opałowym znajdują się papierosy. Papierosy najprawdopodobniej miały trafić do Wrocławia. W ubiegłym roku funkcjonariusze Służby Celnej zatrzymali w całej Polsce ponad 28 mln paczek papierosów bez polskich znaków skarbowych akcyzy z czego ponad 2,5 mln paczek zatrzymano w woj. podkarpackim.
Od 13 czerwca Służba Celna w czterech województwach Wschodniej Polski prowadzi kampanię społeczną pod hasłem „Nie przemycaj”. Kampania ma m.in. na celu dotarcie do społeczeństwa z przekazem zarówno o zagrożeniach związanych z przemytem jak i kupowaniem towarów z przemytu. (Edyta Chabowska - Izba Celna w Przemyślu)

Kosmetyczny przemyt w Korczowej
• 175 sztuk kosmetyków oznaczonych chronionymi znakami towarowymi znanych firm zatrzymali w miniony weekend funkcjonariusze Służby Celnej na przejściu granicznym w Korczowej. Ok. godz. 3 nad ranem w niedzielę ( 19.06.2011) do kontroli celnej skierowany został samochód osobowy marki Chevrolet Lacetti na ukraińskich numerach rejestracyjnych. W wyniku kontroli pojazdu , funkcjonariusze Służby Celnej wykryli 175 szt. kosmetyków tj. perfumy, kremy, kosmetyki do makijażu oznaczonych chronionymi znakami towarowymi znanych firm. Towar ukryty był w podróżnej torbie kierowcy pojazdu, który przyznał się do jego własności. Podróżny tłumaczył, że kosmetyki kupione zostały na Ukrainie za 100 dolarów, a on sam wiózł je do Polski z zamiarem przekazania komuś bliskiemu z rodziny. Zatrzymane kosmetyki zamiast do odbiorcy czy do nielegalnej sprzedaży trafiły do magazynu celnego w związku z wszczętym postępowaniem karnym skarbowym. Od 13 czerwca Służba Celna w czterech województwach wschodniej Polski prowadzi kampanię społeczną pod hasłem „Nie przemycaj”. Kampania ma m.in. na celu dotarcie do społeczeństwa z przekazem o zagrożeniach związanych z kupowaniem towarów pochodzących z przemytu. Towary odbierane przemytnikom to bardzo często podróbki produktów znanych marek. Często nieznany jest skład i pochodzenie tych towarów, co jest szczególnie niebezpieczne w przypadku lekarstw, zabawek, kosmetyków, i odzieży. W 2010 r. polska Służba Celna zatrzymała blisko 3,5 mln sztuk produktów podrabianych i pirackich o wartości 460 mln zł. (Edyta Chabowska - Izba Celna w Przemyślu)

Reklama