• Za prawdziwy cud można uznać fakt, że dwuletnia dziewczynka, która wypadła z okna na szóstym piętrze wieżowca przy Monte Cassino, ten upadek przeżyła. W tej chwili pod opieką lekarzy dochodzi do zdrowia w pobliskim szpitalu wojewódzkim. Było wczesne, upalne popołudnie w piątek, 15 lipca, kiedy po osiedlu Monte Cassino rozeszła się wiadomość o tym wydarzeniu. - Mieszkam w tym, bloku, ale dopiero po obecności policjantów poznałem, że coś się tu stało -mówił nam jeden z napotkanych mieszkańców, kiedy pojawiliśmy się na miejscu wypadku. - Owszem, słyszeliśmy karetkę, ale sygnał pogotowia to nic nowego dla ludzi, którzy mieszkają w bezpośrednim sąsiedztwie szpitala. Właściwie, karetki jeżdżą tu cały czas i już na to nie zwracamy uwagi - dodaje. Ty razem karetka przyjechała pod blok po tym, jak ktoś z obserwujących dziecko na trawniku wezwał służby ratownicze. Pogotowie poinformowało o zdarzeniu policję i na miejscu po chwili pojawili się funkcjonariusze. (Życie Podkarpackie)