• W wyjątkowo burzliwej atmosferze radni przyjęli przyszłoroczny budżet. Planowany deficyt wyniesie ok. 60 mln złotych. Będzie pokryty z kredytów, pożyczek i obligacji. Do projektu budżetu prezydent Przemyśla Robert Choma wniósł autopoprawki. Zostały one odrzucone przez radnych. Przyjęto za to szereg innych. Znacznie obcięto wydatki na promocję. Z 630 tys. złotych na 230 tys. złotych. Wygospodarowane w ten sposób pieniądze komisja budżetu i finansów zaproponowała przeznaczyć na pomoc m.in. Państwowej Wyższej Szkole Wschodnioeuropejskiej (200 tys. złotych), straży pożarnej, policji. Ponadto z jednego ze zdjętych zadań inwestycyjnych radni rozdysponowali kwotę 2 435 tys. złotych. Przyjęli propozycję p.o. przewodniczącego Rady Janusza Zapotockiego, aby 1,1 mln złotych z tych pieniędzy przeznaczyć na 15 proc. wkład własny do zakupu 12 autobusów niskopodłogowych dla MZK. Ponadto ponad pół miliona złotych przekazali na dopłatę do tego miejskiego przewoźnika oraz dla domów pomocy społecznej. Zaakceptowali również poprawkę zgłoszoną przez radnego Zygmunta Wołoszyna, aby 200 tys. złotych przeznaczyć na pomoce dydaktyczne i 300 tys. złotych na remonty szkół. Przyjęto również propozycję wiceprzewodniczącego Rafała Oleszka, aby 6 tys. złotych przeznaczyć na program profilaktyki zdrowotnej. Radni klubów Prawo i Sprawiedliwość, Samorządny Przemyśl oraz Ruchu Odbudowy Polski demonstracyjnie nie brali udziału w głosowaniach nad poprawkami. Chcieli, aby każda ze zgłoszonych poprawek była głosowana osobno, a nie w kilku grupach.