• - 12 stycznia mija termin umownego zakończenia inwestycji. Jednak z uwagi na zakres prac oraz warunki pogodowe może się on wydłużyć - mówi Witold Wołczyk, rzecznik prezydenta Przemyśla. Dodaje, że samo zakończenie inwestycji nie oznacza, że z drogi od razu będą korzystać kierowcy. Konieczne są jeszcze odbiory techniczne przez różne służby. - Zapewne ani w styczniu, ani w lutym druga część drogi obwodowej nie będzie dostępna dla kierowców. Być może stanie się to w marcu - dodaje Wołczyk. Wschodnia droga obwodowa to największa inwestycja w mieście od kilkudziesięciu lat. Po 1989 r. żadna inna nie zmieniała w takim stopniu miasta.
- Każdy, kto jest kierowcą z łatwością zauważył, jakie zmiany nastąpiły w mieście, po otwarciu pierwszej części drogi obwodowej. Udało się znacznie zmniejszyć ruch w mieście, na ul. Jagiellońskiej, Mickiewicza, Pl. na Bramie. One były wąskimi gardłami. Nawet poza godzinami szczytu bywały zakorkowane. Dzisiaj tak zdarza się w godz. 15, 16, gdy ludzie wracają do domów z pracy. Ale i tak są to o wiele mniejsze korki, niż jeszcze kilka lat temu - mówi Wołczyk. Podpiera się liczbami. Zbadany został ruch w godz. 6 do 18 na obwodnicy oraz na ul. Jagiellońskiej. Przez pierwszą przejechało ok. 8 tys. samochodów, w tym czasie przez drugą 11 tys.
- Ruch na obwodnicy jest i tak o wiele mniejszy niż był zakładany. Powodem tego jest zmniejszony ruch na polsko - ukraińskiej granicy i przejściu w pobliskiej Medyce - twierdzi Wołczyk. Według wyliczeń, przy wzroście ruchu na dotychczasowym poziomie, obwodnica będzie wypełniać swoją rolę aż do 2037 r. Wtedy władze miejskie będą musiały myśleć o kolejnych rozwiązaniach, o ile szybciej coś nie powstanie. Zmieniły się zwyczaje kierowców. Z obwodnicy nie korzystają jedynie kierowcy jadący tranzytem, ale również miejscowi czy dojeżdżający z pobliskich miejscowości, którzy wykorzystują fragmenty obwodnicy do sprawniejszego przemieszczania się po mieście. Np. sporo osób dojeżdżających do pracy w centrum miasta z miejscowości na zachód od Przemyśla, korzysta z obwodnicy i zjeżdża z niej dopiero na skrzyżowaniu z ul. Bystrzyckich. Podobnie robią osoby pracujące we wschodniej i południowej części miasta, czyli dzielnicach przemysłowych, mieszkające na os. Kazanów czy Rycerskim. Wracając do domu jadą obwodnicą, a następnie przez skrzyżowanie z ul. Krakowską, zawracają w kierunku swoich osiedli. Jest znacznie szybciej. Znacznie zwiększył się ruch na ul. Kopernika, Wybrzeżu Wilsona, 29 Listopada, Sportowej. O drugiej części obwodowej można usłyszeć opinie, że to "droga do nikąd”, bo południowa część miasta jest znacznie mniej zaludniona. Nie jest to prawdziwe stwierdzenie - protestuje rzecznik prezydenta. - Ul. Słowackiego popołudniami też bywa zakorkowana. Po otwarciu nowej drogi kierowcy będą mieć alternatywę. Całkowita wartość kontraktu to blisko 102 mln złotych. Dofinansowanie z programów unijnych, w ramach programu Rozwój Polski Wschodniej, wynosi 85 mln mln złotych. Ministerstwo Finansów zdecydowało o przekazaniu 6,5 mln złotych dofinansowania. Resztę dokłada miasto Przemyśl. Budowana droga obwodowa połączy ul. Lwowską z ul. Słowackiego. Chodzi o drogę krajową nr 4, do polsko - ukraińskiego przejścia granicznego w Medyce, z wojewódzką 885, do planowanego przejścia z Ukrainą w Malhowicach. Słowackiego i Lwowska to główne ulice w mieście. Na obu końcach powstały ronda. Poprzez ul. Lwowską, nowa droga obwodowa połączy się z pierwszą częścią, wybudowaną półtora roku temu. Prowadzi ona w kierunku wjazdu na autostradę A4 i Jarosławia. Na tym fragmencie ul. Lwowskiej właśnie kończy się remont. Radni nadadzą nazwy dwóm nowym rondom, dwóch ulicom i wiaduktowi. Propozycje zgłaszali mieszkańcy.