Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 08.01-14.01.2018 r.

• Policjanci z przemyskiej komendy wyjaśniają okoliczności wypadku drogowego, do którego doszło wczoraj, 11 bm., przy ul. Batorego. We wczesnych godzinach porannych kierujący mercedesem potrącił 42-letniego mężczyznę. Informację o potrąceniu pieszego oficer dyżurny przemyskiej komendy odebrał rano przed godziną 6. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że 36-letni mieszkaniec powiatu przemyskiego kierujący mercedesem, jadąc w kierunku ul. Lwowskiej, na środku jezdni potrącił 42-letniego pieszego. Na miejscu zdarzenia policjanci wydziału ruchu drogowego udzielili pomocy rannemu, a następnie przekazali go ratownikom medycznym. Kierujący mercedesem był trzeźwy. Poszkodowany w wypadku pieszy decyzją lekarzy pozostał na dalszym leczeniu w szpitalu. Policjanci pracujący na miejscu zdarzenia zabezpieczyli materiał dowodowy pozwalający na szczegółowe wyjaśnienie okoliczności wypadku. (Życie Podkarpackie)

• Prokuratura Rejonowa w Przemyślu prowadzi śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci 64-letniej kobiety, której zwłoki ujawniono we wtorek w mieszkaniu przy ul. Okrężnej w Przemyślu. Zwłoki przemyślanki znajdowały się w pokoju. Ciało kobiety miało nadpaloną twarz i rękę. - Na obecnym etapie przeprowadziliśmy sekcję zwłok, pobraliśmy do badania krew celem ustalenia co było przyczyną zgonu. Mamy wstępną opinię patomorfologa, jednak na tym etapie postępowania nie chcielibyśmy jeszcze udzielać informacji ponieważ ta opinia może zostać uzupełniona po nadesłaniu opinii przez toksykologów - mówi Michał Kalita zastępca Prokuratora Rejonowego w Przemyślu. Prokuratura czeka na opinię biegłego z zakresu pożarnictwa, który już był na miejscu zdarzenia. Zwłoki żony znalazł niepełnosprawny mąż, który przez okno poprosił sąsiada, aby ten powiadomił jego wnuczkę. Kobieta pojawiła się na miejscu i wezwała pogotowie. Mężczyzna z urazem nogi przebywa w szpitalu. Niewykluczone, że do śmierci kobiety przyczynił się niedopałek papierosa, z którym 64-latka najprawdopodobniej zasnęła.

 

• Do wypadku doszło w czwartek rano na ul. Batorego w Przemyślu. Kierujący mercedesem potrącił mężczyznę poza przejściem dla pieszych. Poszkodowany pieszy nieprzytomny został przetransportowany przez załogę karetki pogotowia ratunkowego do szpitala.
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że przed godz. 6 kierujący mercedesem, 36-letni mieszkaniec pow. przemyskiego wyjechał z bocznej ulicy i kierował się w kierunku ul. Lwowskiej. Nagle na środku jezdni, gdzie nie ma przejścia dla pieszych, potrącił przodem pojazdu 42-letniego mężczyznę z pow. przemyskiego - mówi sierż. szt. Marta Fac z KMP w Przemyślu. Pierwsi na miejscu zdarzenia byli policjanci wydziału ruchu drogowego, którzy udzielili pomocy rannemu, a następnie przekazali go ratownikom medycznym. Kierujący mercedesem był trzeźwy. Pieszy w poważnym stanie przebywa w Wojewódzkim Szpitalu w Przemyślu.

 

• Sąd Rejonowy w Przemyślu skazał 52-letniego Krzysztofa S. na 3 lata więzienia. Mężczyzna w lipcu ub. roku napadł w Przemyślu na funkcjonariuszkę Straży Granicznej po służbie. W lipcu 2017 r. na jednym z przemyskich osiedli, funkcjonariuszka Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej będąc po służbie, zaniepokojona faktem, że do mieszkania jej krewnej przyszedł kominiarz, oferujący do sprzedaży kalendarze kominiarskie, chciała sprawdzić jego wiarygodność. Gdy 30-latka zaczepiła mężczyznę, ten zareagował agresją. Uderzył ją pięścią w twarz. Pokrzywdzona upadła na chodnik, uderzając głową o twarde podłoże. Kobieta doznała poważnych obrażeń głowy. Świadkiem całego zdarzenia był inny funkcjonariusz BiOSG w Przemyślu Marek Kruszyński, który także spędzał czas wolny po służbie. Zatrzymał on krewkiego napastnika i przekazał policji. Policjanci ustalili, że zatrzymany, to 52-letni mężczyzna, bez stałego miejsca zamieszkania. To jeden z czwórki fałszywych kominiarzy, którzy krążyli w tamtym czasie po przemyskich osiedlach sprzedając kalendarze. W październiku Prokuratura Rejonowa w Przemyślu skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko 52-letniemu Krzysztofowi S. W grudniu Sąd Rejonowy skazał mężczyznę na 3 lata pozbawienia wolności, 50 tys. zł nawiązki na rzecz pokrzywdzonej i pokrycie kosztów sądowych. Wyrok nie jest prawomocny.

 

• W piątek wybuchł pożar w garażu przy ul. Łukasińskiego w Przemyślu. Jeden z dwóch mężczyzn przebywających w środku został poparzony. W momencie pożaru w garażu nie było samochodu. Przyczyną pożaru było prawdopodobnie nieumyślne zaprószenie ognia.

 

• Policjanci kryminalni z przemyskiej komendy uzyskali informację, że dwóch mężczyzn z powiatu jarosławskiego, którzy akuratnie przebywali na terenie Przemyśla, mogą posiadać przy sobie narkotyki. Po wylegitymowaniu okazało się, że 48-letni mężczyzna i 26-latek to ojciec i syn. W trakcie przeszukania w plecaku jednego z mężczyzn znaleziono szklany słoik z ośmioma woreczkami z zawartością suszu. Badanie narkotesterem potwierdziło, że jest to marihuana. Mężczyźni trafili do policyjnego aresztu. Ale to był dopiero początek tej sprawy. Policjanci sprawdzili mieszkanie 48-latka. Tam znaleźli 28 woreczków foliowych z roślinnym suszem, o wadze ponad 30 gramów. Znaleźli również podrobiony banknot o nominale 100 złotych. Przeszukano także mieszkanie, które zajmował 26-latek. Zabezpieczono wagę oraz marihuanę, która przechowywana była w słoikach, poporcjowana w woreczkach strunowych w ilości 163 sztuk oraz łodygi roślinne. Dodatkowo policjanci znaleźli słoiki wypełnione ciasteczkami, najprawdopodobniej z marihuaną, co będzie można potwierdzić po specjalistycznych badaniach. W sumie policjanci zabezpieczyli ponad 100 ciastek i ponad 200 gramów marihuany. Mężczyźni usłyszeli zarzuty posiadania narkotyków, dodatkowo 48-latek odpowie za przechowywanie falsyfikatu banknotu o nominale 100 złotych, za co grozi do 10 lat więzienia. Sprawa może być rozwojowa. (Super Nowości 24)

Reklama