Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 19.06-25.06.2017 r.

• Prezes PiS otrzymał informacje o postępowaniu w sprawie rzekomego niedopełnienia obowiązków przez prezydenta Przemyśla Roberta Chomę. Jarosław Kaczyński otrzymał z Prokuratury Krajowej pisemne informacje o trzynastu śledztwach, prowadzonych przez prokuratury okręgowe w całym kraju. Dotyczą one głośnych spraw, m.in. reprywatyzacji w Warszawie, niegospodarności na Uniwersytecie Medycznym we Wrocławiu. Prezes PiS interesował się również sprawą o rzekome niedopełnienie obowiązków przez prezydenta Przemyśla Roberta Chomę. Informacje te pierwszy ujawnił tygodnik Newsweek. Potwierdziliśmy je w Prokuraturze Krajowej. - Jarosławowi Kaczyńskiemu, w ramach przysługujących mu uprawnień o wykonywaniu mandatu posła i senatora udzielonych zostało 13 informacji o sprawach prowadzonych przez prokuratury - informuje Nowiny prok. Ewa Bialik, rzecznik Prokuratury Krajowej. Wśród nich jest postępowanie prowadzone przez rzeszowską okręgówkę. Ewa Romankiewicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie potwierdza, że prokuratura przygląda się różnym decyzjom podejmowanym przez prezydenta Przemyśla, w związku z doniesieniem, które wpłynęło do prokuratury. - Nikomu nie przedstawiono zarzutów. Postępowanie toczy się w sprawie, a nie przeciwko prezydentowi. W związku z doniesieniem dwóch mieszkańców Przemyśla, prokuratura sprawdza, czy prezydent mógł niedopełnić obowiązków albo nadużyć swoich uprawnień i narazić miasto na szkodę. Podnoszone są różne zarzuty przez obu panów, dotyczące różnych decyzji, dlatego gromadzimy dokumentację i je analizujemy - mówi. Dowiedzieliśmy się, że zgłaszającymi byli były radny miejski z Przemyśla, wydawca pisma, które nieregularnie ukazywało się w samorządowej kampanii wyborczej w 2014 r., oraz redaktor naczelny tego pisma. Obaj startowali w ostatnich wyborach samorządowych, ale nie uzyskali mandatów. W złożonym zawiadomieniu przedstawili szereg, ich zdaniem, nieprawidłowości w funkcjonowaniu przemyskiego urzędu miejskiego. Postępowanie zostało umorzone w 2015 r., bo śledczy nie dopatrzyli się interesu prawnego zawiadamiających. Później ponownie wznowione i obecnie jest prowadzone przez rzeszowską prokuraturę okręgową. W czasopiśmie prowadzonym przez obu przemyślan, w 2014 r. ukazał się artykuł, w którym sugerowano układ korupcyjny prezydenta Przemyśla z lokalnym producentem okien. Właściciel firmy poczuł się zniesławiony i oddał sprawę do sądu, a ten w niedawnym, prawomocnym już wyroku, przyznał mu rację. - Niewykluczone, że w wyborach samorządowych PiS poprze Chomę w walce o fotel prezydenta. A Kaczyński chce mieć pewność, kogo popiera, dlatego interesuje się tą sprawą - mówi informator Nowin. Prezydent Przemyśla wie o postępowaniu i tym, że interesuje się nim prezes Kaczyński. Poprzez rzecznika przekazał, że „nie ma co komentować”.

Reklama