Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 06.06-12.06.2016 r.

• Nietypowy pomnik ma pojawić się na Pl. Dominikańskim w Przemyślu. Będzie się składał z pięciu elementów. Węgierski huzar wrzucający list do skrzynki pocztowej. Nieco dalej polski ułan „Beliniak”. Obok ich konie. Jest to inicjatywa marszałka Sejmu RP Marka Kuchcińskiego i jego odpowiednika z Węgier. Pieniądze na nowy pomnik pochodzą z Kancelarii Sejmu, parlamentu węgierskiego i Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. To nietypowy pomnik. Będzie się składał z pięciu elementów. Węgierski huzar wrzucający list do skrzynki pocztowej. Nieco dalej polski ułan „Beliniak”. Obok ich konie. Żołnierze będą stali przed Bramą Rycerską, która dawniej była wejściem do kasyna wojskowego. Teraz Brama Rycerska prowadzi do Przemyskiej Biblioteki Publicznej, a obok niej znajduje się gmach przemyskiego starostwa powiatowego. Scenka, którą będzie prezentował pomnik, faktycznie mogła mieć miejsce. Żołnierze często przyjeżdżali do kasyna, zostawiali konie w specjalnym pomieszczeniu, obok Bramy Rycerskiej. Społeczność węgierska, za pośrednictwem służb dyplomatycznych, Konsulatu Generalnego Węgier w Krakowie oraz marszałka Parlamentu Węgierskiego Laszlo Kovera, wyraziła wolę ofiarowania Przemyślowi figury żołnierza huzara. Celem jest uczczenie pobytu żołnierzy węgierskich w Przemyślu podczas I wojny światowej. Z kolei marszałek polskiego Sejmu Marek Kuchciński, pochodzący z Przemyśla, zaproponował, aby obok huzara stanął polski ułan - legionista z 1. Pułku Ułanów Legionów Polskich „Beliniaki”. W styczniu Rada Miejska przychylnie odniosła się do tej propozycji. Pozytywną opinię wyraził Podkarpacki Wojewódzki Konserwator Zabytków. Miasto, poza przeznaczeniem kawałka terenu, nic nie dołoży finansowo do tej inicjatywy. Gdy w styczniu radni miejscy podejmowali uchwałę, zrezygnowali z koni, decydując się tylko n a postacie żołnierzy. Dlaczego? - Pomnik będzie się znajdować obok odrestaurowanej niedawno Bramy Rycerskiej. Przez nią ówcześni żołnierze, oficerowie przechodzili do klubu a konie zostawiali w specjalnym miejscu. I właśnie huzar oraz legionista uwiązali konie i idą pieszo - wyjaśnił prezydent Przemyśla Robert Choma. Jednak faktem jest, że Węgrzy od początku chcieli obok swojego huzara postawić jego konia. Także niektórzy przemyscy radni mieli wątpliwości czy ułan bez konia to jeszcze ułan, czy może już piechur. Ostatecznie z wnioskiem o zmianę uchwały i dodanie do projektu pomnika ułana także jego konia, zwrócił się marszałek Kuchciński. - Marszałek Sejmu oficjalnym pismem poinformował prezydenta Przemyśla, że podczas swojej wizyty na Węgrzech uzgodnił z Laszlo Koverem, że figury polskiego legionisty i węgierskiego huzara powinny być ustawione wraz z końmi - twierdzi Janusz Hamryszczak, zastępca prezydenta Przemyśla. Rzeźby ułana i konia wykonają artyści rzeźbiarze Piotr Zbrożek i Elżbieta Zając - Zbrożek. Ułan ma mieć 195 cm wysokości, huzar (Honved) ok. 180 - 190 cm. Ich postacie, podobnie jak koni, zostaną wykonane z brązu, bez podstaw. Figury będą stały na cokole wykonanym z andezytu. Pomniki mają być gotowe w tym roku.

Reklama