Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 09.09-15.09.2013 r.

• Radni byli jednomyślni w sprawie zwolnienia ich kolegi z pracy. Wszyscy radni z przemyskiej Rady Miejskiej opowiedzieli się za tym, by ich kolega z klubu Regia Civitas, Leszek Pusiarski (61 l.), zachował swój niepełny etat egzaminatora w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Przemyślu. Mimo że już na początku wiadomo było, jak zagłosuje Rada, nie obyło się bez burzliwej dyskusji, a nawet dramatycznych słów i gestów. O wyrażenie zgody na zwolnienie Pusiarskiego zawnioskował do Rady Miejskiej kierujący przemyskim WORD-em Marek Mazurek (59 l.). Motywował to trudną sytuacją ośrodka, która zresztą dotyka WORD-y w całym kraju. – Pan Pusiarski jest u nas zatrudniony na 3/4 etatu, tyle samo etatu ma w starostwie – wyjaśniał Mazurek. – Z uwagi na sytuację ośrodka musimy wprowadzić oszczędności – podkreślał. – Zaproponowaliśmy zatem bezpłatny urlop roczny, albo 1/4 etatu panu Pusiarskiemu, by razem z częścią w starostwie miał pełny etat. Nie zgodził się i wtedy, zgodnie z przepisami, wystąpiliśmy do Rady o wyrażenie zgody na zwolnienie go z pracy w WORD-zie – powiedział M. Mazurek. Od początku jasne było, że za zwolnieniem klubowego kolegi z pewnością nie będą radni z Regii Civitas. Od początku na „nie” był także koalicyjny klub PO, którego szef, Jerzy Krużel (56 l.) niedawno także dzięki postawie Rady zachował swe stanowisko pracy. Przeciwni zwalnianiu Pusiarskiego byli także radni SLD. Władysław Bukowski (53 l.), przewodniczący klubu PiS, także zadeklarował na początku dyskusji, że jego klub zagłosuje przeciw wyrażeniu zgody na zwolnienie radnego z Regii. Wydawać by się zatem mogło, że po tych deklaracjach wystarczy już tylko głosowanie, ale myliłby się ten, kto by takiego rozwoju sytuacji oczekiwał. Szef klubu PiS w swoim wystąpieniu nie tylko wyraził zrozumienie dla niełatwej sytuacji WORD-u w Przemyślu i działań oszczędnościowych jego dyrektora, ale także podpierając się zeznaniem majątkowym Leszka Pusiarskiego zauważył, że nie jest on osobą biedną, a 3/4 etatu w WORD-zie nie stanowi jego jedynego źródła utrzymania. Posiłkował się przy tym notatką dotyczącą m.in. propozycji, jakie dyrekcja ośrodka złożyła Pusiarskiemu nim wystąpiła o zgodę na jego zwolnienie. Notatka ta trafiła zresztą przed sesją do wszystkich radnych. To bardzo nie spodobało się radnemu Robertowi Balowi (37 l.), przewodniczącemu klubu Regia Civitas, który podarł ją ostentacyjnie podczas swego wystąpienia. Sam zainteresowany, czyli Leszek Pusiarski, jak podkreślił, miał zamiar głosu nie zabierać, ale jednak zabrał. – Do wszystkiego doszedłem sam – podkreślał radny Regii. – Nigdy nie byłem w żadnej partii – dodał mówiąc, że najłatwiej jest człowieka zniszczyć. – To, co mówi dyrektor Mazurek i napisane jest w notatce, którą dostali radni, to nieprawda – stwierdził. – Zaproponowano mi 1/4 etatu i ja się na to zgodziłem. Tymczasem po kilku dniach dyrektor zmienił zdanie i poinformował mnie, że w grę wchodzi tylko urlop bezpłatny albo zwolnienie z pracy w WORD-zie 0 wyjaśnił. Zapytany przez nas Mazurek kategorycznie stwierdził, że Pusiarski nie zgodził się na 1/4 etatu i uczynił to przy świadkach. – Mimo to dałem panu Pusiarskiemu czas na przemyślenie sprawy, ale po kilku dniach nadal nie zgadzał się na moją propozycję i chciał negocjować większą część etatu – opowiadał Mazurek. – W tej sytuacji powiedziałem mu, że zawnioskuję do Rady o zgodę na jego zwolnienie – wyjaśnił. Tak czy owak, wszyscy radni byli jednomyślni: wszystkie kluby głosowały przeciw wyrażaniu zgody na zwolnienie z pracy w WORD-zie Pusiarskiego. Sam zainteresowany oczywiście w swojej sprawie nie głosował. (Super Nowości 24)

Reklama