Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 19.08-25.08.2013 r.

• Wydział Gospodarki Komunalnej ogłosił przetarg na przebudowę popularnego Zielonego Rynku. Projekt przebudowy przemyskiego „zielonego rynku” wykonał architekt Zbigniew Winiarczyk. Na wizualizacjach wygląda imponująco. Ogółem mają powstać 124 punkty handlowe. Do tego 191 ławek i 71 straganów do handlu dla osób sprzedających swoje towary okazjonalnie. Wszystko w kilku rzędach całkowicie zadaszonych identycznych budek, zgodnie z projektem. – Nie będzie już kolorowych jarmarków. Ma być schludnie i estetycznie. Wnętrze budki każdy będzie mógł wyposażyć według własnych potrzeb. Koszt jednej to około siedem tysięcy złotych. Kupcy będą musieli pokryć go z własnej kieszeni – poinformowała nas naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej UM w Przemyślu Elżbieta Duplaga. Spore wątpliwości ma jeden z kupujących na „zieleniaku”. – Trochę się tym interesuję i podobno opracowano koncepcję bez rozmów z samymi zainteresowanymi. Zastanawiam się, dla kogo ją opracowano. Przekrój handlujących jest ogromny. Są sprzedający z budek, samochodów, straganów, ław, a nawet z ziemi. Tak jest od lat. Jak na wiosnę przyjadą ci, co sprzedają sadzonki, to będą musieli je wystawiać na straganach lub ławach, czy może będą musieli wykupić budkę? A co z tymi wszystkimi starszymi osobami siedzącymi na stołeczkach i sprzedającymi coś, co przyniosły z ogródka lub lasu? Przegoni się ich poza targowisko, aby straż miejska miała zajęcie? Szkoda, że nikt z magistratu nie wpadł na pomysł, aby najpierw ustalić z zainteresowanymi co i jak, a dopiero potem opracować koncepcję i zaprezentować wizualizację – podsumował. (Życie Podkarpackie)

Reklama