Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 19.08-25.08.2013 r.

• 1 sierpnia br. w całym kraju oddano hołd powstańcom w 69. rocznicę wybuchu powstania warszawskiego. Także w Przemyślu. Podczas uroczystości pod pomnikiem Orląt Przemyskich zabrakło władz miasta. Ten oczywisty dysonans zauważył jeden z naszych czytelników, który brał udział w przemyskich obchodach 69. rocznicy wybuchu powstania warszawskiego. „(...) W uroczystościach wzięli udział harcerze, kibice klubów piłkarskich Polonii i Czuwaju i w niewielkiej liczbie mieszkańcy Przemyśla. To, co zobaczyłem, wołało o pomstę do nieba. Brak przedstawicieli władz miasta, to jest prezydenta lub jego zastępców, brak nagłośnienia imprezy, nikt nic nie słyszał. To jest miernota przemyska i wstyd, panowie z ratusza. Mieszkańcy przypomną o tym podczas wyborów” – napisał do nas. Okazuje się, że władze miasta także złożyły hołd powstańcom warszawskim, ale... znacznie wcześniej. Kilka godzin przed uroczystościami planowanymi przez harcerzy, pod wspomnianą tablicę przybyli przedstawiciele władz miasta: przewodniczący rady miejskiej Jan Bartmiński oraz zastępcy prezydenta Grzegorz Hayder i Wojciech Błachowicz, składając wiązanki kwiatów. Tak wczesna wizyta spowodowana była względami... czasowymi.– W tym samym dniu przemyska delegacja wyjeżdżała do partnerskiego miasta Paderborn, dlatego na prośbę przewodniczącego rady, będącego również członkiem delegacji, przedstawiciele samorządu w godzinach porannych złożyli wiązankę kwiatów i odmówili modlitwę za bohaterów powstania. Brak władz miasta podczas uroczystości popołudniowych wziął się z faktu, że jej organizatorzy nie zaprosili prezydenta miasta na te uroczystości, nie był nam również znany program obchodów. Komenda Hufca ZHP, pismem z 22 lipca, zwróciła się jedynie z prośbą o udekorowanie pomnika Orląt Przemyskich flagami państwowymi oraz włączenie syren alarmowych o godzinie 17 i prośba ta została zrealizowana – poinformował rzecznik prasowy przemyskiego magistratu Witold Wołczyk. (Życie Podkarpackie)

Reklama