Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 22.07-28.07.2013 r.

• Funkcjonariusze Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej rozbili grupę zajmującą się przemytem papierosów przez zieloną granicę z Ukrainy do Polski. Po pościgu zatrzymano sześć osób. W trakcie działań zabezpieczonych zostało 5,5 tysiąca kartonów papierosów o łącznej wartości ponad 600 tys. złotych. Ponadto trzy samochody.
- To największy przemyt towarów akcyzowych przez zieloną granicę ujawniony przez straż graniczną – informuje chor. Anna Michalska, z BiOSG. Od kilku tygodni grupa mężczyzn z woj. lubelskiego pojawiała się w pobliżu zielonej granicy. Byli nieopodal miejscowości Wólka Żmijowska, w rejonie działania Placówki Straży Granicznej w Lubaczowie. Strażnicy postanowili na stałe obserwować ten teren. W niedzielę wczesnym rankiem pogranicznicy zauważyli dwa busy wyjeżdżające z lasu, nieopodal Wólki Żmijowskiej. Samochody nie zatrzymały się do kontroli drogowej.
- Nasi ludzie rozpoczęli pościg. Podejrzani początkowo uciekali drogami leśnymi, później publicznymi. Jeden z samochodów stracił oponę, ale pomimo to dalej próbowano nim uciekać – relacjonuje chor. Michalska. Auta zostały zatrzymane w okolicach Zapałowa, w pow. jarosławskim. Znajdowało się w nich 5,5 tys. kartonów papierosów różnych marek, bez znaków polskiej akcyzy. Ich wartość oszacowano na ponad 600 tys. złotych.
- Zatrzymaliśmy sześciu mężczyzn, w wieku 19 do 44 lata. Wszyscy są mieszkańcami woj. lubelskiego. Funkcjonariusze musieli użyć środków przymusu bezpośredniego, czyli chwytów obezwładniających i kajdanek. Mężczyźni nie chcieli podporządkować się poleceniom i istniała obawa, że będą próbowali uciekać – twierdzi chor. Michalska. Później przeszukano mieszkania wszystkich zatrzymanych. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że przemytnicy przeszli zieloną granicą na stronę Ukrainy. Tam z towarem (papierosami) czekali na nich Ukraińcy. Mężczyźni przenieśli papierosy do busów. Miały one trafić w głąb Polski.
- Grupa była bardzo dobrze przygotowana do przebywania w nocy w warunkach leśnych. Posiadali sprzęt oraz odzież tzw. survivalową, m.in. specjalne kurtki na niskie temperatury – informuje SG. W trakcie pościgu funkcjonariusze użyli broni palnej. Jedynie w celu zaalarmowania i wezwania innych funkcjonariuszy do pomocy przy zatrzymaniu sprawców przemytu. Sprawę prowadzi BiOSG pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Przemyślu. Wszyscy zatrzymani otrzymali zarzuty z kodeksu karno skarbowego. Zastosowano wobec nich dozór policyjny. Sprawa ma charakter rozwojowy i nie są wykluczone są dalsze zatrzymania.

Reklama