Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 17.06-23.06.2013 r.

• 1419 monet, prawdopodobnie pochodzących z okresu rzymskiego, znaleźli celnicy z przejścia granicznego w Medyce w bagażu 46-letniego Ukraińca. Ponadto wiele innych, zabytkowych przedmiotów. Cudzoziemiec podróżował samochodem. Celnicy postanowili poddać auto szczegółowej kontroli i szybko okazało się, że "mieli nosa”.
- Są to prawdopodobnie starożytne monety rzymskie i greckie, z wizerunkami głów postaci pochodzących z tamtego okresu. Oprócz monet w bagażu tego podróżnego znajdowały się dwie figurki przedstawiające postać jeźdźca na koniu, trzy bransoletki, medalion, ostrze i figurkę przypominająca egipskie bóstwo w kształcie ptaka – informuje Edyta Chabowska z Izby Celnej w Przemyślu. Przedmioty ukryte były w dwóch materiałowych workach, umieszczonych pod siedzeniami samochodu. Ukrainiec tłumaczył, że wiezie współczesne monety do Niemiec, aby wymienić je na euro. I faktycznie w workach, na samej górze był współczesny bilon. Te najcenniejsze ukryte były pod spodem. To nie koniec. Pod ubraniami celnicy znaleźli jeszcze cztery klasery z historycznymi banknotami, dolarami amerykańskimi. Znalezisko zostanie poddane fachowej ekspertyzie. Przeciwko Ukraińcowi zostało wszczęte postępowanie karne skarbowe.

• W Żurawicy k. Przemyśla ok. 200 osób urządziło sobie ognisko na boisku szkolnym. Na imprezę umówili się na Facebooku. Duże zgromadzenie młodych ludzi na boisku jednej ze szkół w Żurawicy odkrył przejeżdżający patrol policji. Odbywało się tam ognisko w którym udział brało ok. 200 osób.
- Było to ok. godz. 21.30 w piątek - mówi mł. asp. Bogusława Sebastianka, oficer prasowy komendanta miejskiego policji w Przemyślu. - Policjanci zaczęli ustalać, czy to legalne zgromadzenie, czy nielegalna impreza. Za pomocą dyżurnego policji na miejsce udało się ściągnąć wójta i sołtysa. Obydwaj potwierdzili, że nie została wydana zgoda na imprezę masową.
- W tej sytuacji policjanci przez aparaturę nagłaśniającą zaczęli wzywać zgromadzonych do rozejścia się - mówi Bogusława Sebastianka. - Większa część bawiącej się tam młodzieży rozeszła się do godz. 1 w nocy. Niestety, garstka imprezowiczów nie zastosowała się do poleceń policji. Zachowywali się agresywnie, byli wulgarni. Policjanci zatrzymali pięć osób. Dwie z nich, po ustaleniach, zostały wypuszczone do domów. Trzy osoby trafiły do miejscowej izby wytrzeźwień. Wszyscy zatrzymani, albo już otrzymali wezwania do stawienia się na komendę albo otrzymają je po wytrzeźwieniu.
- Z wstępnych ustaleń policji wynika, że młodzież na tę imprezę skrzyknęła się za pomocą portalu Facebook - powiedziała Bogusława Sebastianka. W policyjnej akcji brało udział 21 funkcjonariuszy i 8 radiowozów.

• Trzy miesiące spędzi w areszcie 44-letni mieszkaniec Przemyśla, który dokonał kradzież rozbójniczej. Do jednego z przemyskich marketów wszedł mężczyzna i wziął z półek kilka artykułów spożywczych, które następnie pochował pod ubranie. Jak informuje policja, ekspedientka zorientowała się, że klient minął kasy bez płacenia. Kobieta postanowiła go zatrzymać, jednak ten złapał ją za ręce i grożąc jej pozbawieniem życia, siłą odepchnął od siebie. Wezwani na miejsce funkcjonariusze przesłuchali świadków i zabezpieczyli zapis monitoringu. Podejrzewany o kradzież został zatrzymany kilka dni później. Wobec 44-latka zastosowano tymczasowy areszt. Grozi mu kara do 10 lat więzienia.

• 24 kg bursztynu chciał wwieź z Ukrainy do Polski Ukrainiec. Towar znajdował się w samochodzie osobowym, który wjechał na pas przeznaczony dla podróżnych nie mających nic do zgłoszenia. Celnicy prześwietlili samochód promieniami rtg. Dzięki temu zauważyli bursztyn i 176 paczek papierosów, które jak się później okazało, nie miały polskich znaków akcyzy.
- Kamienie zapakowane były w foliowe worki i ukryte w jednym z bagaży. Do próby przemytu przyznał się obywatel Ukrainy, pasażer samochodu – informuje Edyta Chabowska, rzecznik Izby Celnej w Przemyślu. Przeciwko Ukraińcowi wszczęte zostało postępowania karne skarbowe. W tym roku to już trzecia udaremniona próba przemytu bursztynu. Poprzednio było to 30 i 27 kg.

 • Według świadków nastolatek chciał się tylko schłodzić. W ubraniu wszedł do Sanu na wysokości mostu kolejowego w Przemyślu, porwał go nurt. Do tego tragicznego zdarzenia doszło 18.06 br. po godz. 18.
- 14-latek wraz z grupą znajomych postanowił wejść do wody. Gdy chłopak po zanurzeniu nie wypłynął na powierzchnię jego znajomi natychmiast powiadomili pogotowie ratunkowe - informuje mł. asp. Bogusława Sebastianka z KMP w Przemyślu. Na miejsce wezwano także strażaków.
- Po kilku minutach od rozpoczęcia poszukiwań, natrafiliśmy na ciało nastolatka na dnie rzeki - kilkanaście metrów od miejsca, gdzie widziano go ostatni raz. Mimo natychmiastowej akcji reanimacyjnej nie udało się go uratować - tłumaczy mł. bryg. Daniel Dryniak z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Przemyślu. Policja ostrzega i apeluje, kąpmy się w miejscach do tego wyznaczonych. Korzystanie z niestrzeżonych kąpielisk i wchodzenie do wody w miejscach niedozwolonych może być niebezpieczne.

• 19-latek z Przemyśla ma na koncie także inne przestępstwa. Grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności. 6 czerwca właścicielka kolektury przy ul. Glazera w Przemyślu, zważyła wybitą szybę w oknie i brak kasetki z losami wartymi 10 tys. zł. Na miejscu policjanci zabezpieczyli ślady pozostawione przez sprawcę. - Kilka dni później do lokalu przyszedł młody mężczyzna i próbował zrealizować los z wygraną. Właścicielka kolektury zorientowała się, że jest to jeden z utraconych losów i gdy chciała zadzwonić po policję, chłopak natychmiast uciekł -informuje mł. asp. Bogusława Sebastianka z KMP w Przemyślu. Funkcjonariuszom udało się ustalić dane złodzieja. 19-latek został zatrzymany i usłyszał zarzut. - Okazało się, że chłopak w maju ukradł mieszkance Przemyśla torebkę z mieszkania, a inną kobietę okradł, gdy ta była w gabinecie fryzjerskim - dodaje Sebastianka. Przemyślaninowi grozi kara do 10 lat więzienia.

Reklama