Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 27.05-02.06.2013 r.

• Ponad pięćset kart życia rozdali organizatorzy akcji "Karta życia – nie zabierajmy organów do nieba”. To dopiero początek. Inicjatywa potrwa do końca września. - Wśród społeczeństwa chcemy promować ideę transplantologii oraz chęć przekazywania organów do transplantacji po śmierci – mówi Rafał Oleszek, radny SLD, jeden z inicjatorów akcji. Kartę życia należy podpisać. Wyraża się w ten sposób zgodę na pobranie, po śmierci, organów, które będą przeszczepione innym ludziom. Kartę powinno się nosić np. w portfelu, przy innych ważnych dokumentach osobistych.
- W polskim prawie istnieje zasada domniemanej zgody na przeszczep. Jeżeli ktoś nie zastrzegł braku takiej zgody, to przyjmuje się, że ona jest. Jednak w praktyce różnie to wygląda. Często rodzina kogoś tragicznie zmarłego nie wie, jaka była jego wola. Wtedy często nie dochodzi do przeszczepów – mówi Oleszek. Akcja zorganizowana była na przemyskiej Starówce w sobotnie popołudnie. Mieszkańcy mogli nie tylko otrzymać kartę, ale również uzyskać informacje o przeszczepach.
- Nie wiemy, ile osób, z tych, które wzięły karty, faktycznie je podpisze. Jednak byliśmy mile zaskoczeni, bo nikt nie odmówił jej przyjęcia, a sporo podchodziło same. O karty prosili zwłaszcza młodzi – mówi Oleszek. Akcja odbywa się z inicjatywy Federacji Młodych Socjaldemokratów oraz Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Jest wspierana przez Stowarzyszenie Europa Donna oraz Lokalną Organizację Turystyczną.
- Akcja potrwa do końca września. Planujemy działania nie tylko w Przemyślu, lecz również w gminach powiatu przemyskiego. Chcemy dotrzeć do każdej – mówi Mariusz Pawliszak, koordynator akcji z ramienia SLD i Młodych Socjaldemokratów.

Reklama