Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 21.01-27.01.2013 r.

• 21 stycznia w urzędzie miejskim odbyła się debata oświatowa na temat jakości nauczania w przemyskich szkołach. Uczestnicy dyskusji zwracali uwagę, że wyniki egzaminów zewnętrznych nie są jedynym odzwierciedleniem pracy szkoły. Składają się na to również takie elementy, jak choćby udział uczniów w olimpiadach. Podkreślali również, że uczniowie pochodzą z bardzo różnych środowisk i oprócz bardzo zdolnych, są też tacy, którzy osiągają bardzo słabe wyniki. – Ale trudno się temu dziwić. Zdarza się, że dziecko wychowuje się bez rodziców, bo wyjechali za granicę albo po prostu je porzucili. Dzieci często są też świadkami różnych aktów przemocy. Trudno się spodziewać, że po takich przeżyciach dziecko będzie myśleć o nauce – mówiła dyrektor SP 11 Beata Kosicka-Siwak. Uczestnicy zwracali też uwagę, że rosną dysproporcje wśród uczniów – są bardzo mocni i bardzo słabi. – Brakuje wyników średnich – mówili. Wiceprezydent Wojciech Błachowicz zastanawiał się, dlaczego większość uczniów, nawet dobrych, uczęszcza na korepetycje. – To nie jest normalne, żeby nauczyciele w normalnym systemie edukacji nie potrafili nauczyć dzieci choćby języka obcego – stwierdził. (Życie Podkarpackie)

Reklama