Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 24.12-30.12.2012 r.

• 23 miliony nowego długu na spłatę starego. – Wpadamy w spiralę długów – przekonuje PiS. Radni Przemyśla głosami Regi Civitas i Platformy Obywatelskiej uchwalili budżet Przemyśla na 2013 rok. Zarówno dochody, jak i wydatki wynosić mają równo 330 mln 187 tys. 405 złotych. – Jest zrównoważony – przekonywał Robert Choma, prezydent miasta. I mówił, że od 2 lat o budżecie miasta krążą opowieści odmalowujące widmo katastrofy. Jednak, zdaniem gospodarza miasta, nie ma się czego obawiać. Co prawda spada wysokość wydatków inwestycyjnych, ale to w związku z zakończeniem budowy obwodnicy, natomiast i dochody, i wydatki w zaplanowanym budżecie będą się równoważyć. Najwięcej w 2013 roku trzeba będzie wydać na oświatę, bo 122 mln 687 tys. zł, co daje 37,18 proc. wszystkich wydatków. 17 mln 776 tys. zł to dofinansowanie do oświaty. Wydatki na transport pochłonąć mają 15,56 proc. całości, pomoc społeczna to 15 proc., administracja – 7,23 proc. Radni opozycji (PiS) przypomnieli o kwotach, jakie z budżetu Przemyśla trzeba wydać na spłacanie długu, który został zaciągnięty m.in. na budowę stoku narciarskiego, który raczej przynosi straty niż dochody. – Obsługa długu w 2012 roku kosztowała 8 milionów 653 tysiące złotych. W 2013 roku zaplanowano 11 milionów 129 tysięcy złotych, czyli wzrost o 28 procent, ale to tylko odsetki – twierdzi Janusz Hamryszczak z PiS. – Do tego należy dodać rolowanie długu, czyli zaciąganie nowego na spłatę starego, blisko 23 miliony złotych! Te wielkości to poziom rocznych inwestycji miasta, to ograniczenia inwestycyjne. (Życie Podkarpackie)

Reklama