Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 10.12-16.12.2012 r.

• Armatura łazienkowa i elementy oświetlenia stały się łupem 49-letniego mężczyzny z Przemyśla. Sprawca ukradł je z marketu budowlanego. Złodziej został zatrzymany, a skradzione mienie policjanci odzyskali w całości. Mężczyźnie grozi do 5 lat więzienia. Zdarzenie miało miejsce w ubiegłą sobotę, około godz. 13. Do jednego z dużych sklepów z artykułami budowlanymi przyszedł mężczyzna i pod pozorem zakupów wszedł między regały. Zamiast do koszyka, wybrane przedmioty wkładał do kieszeni. Zabrał baterię łazienkową oraz elementy oświetlenia, na łączną kwotę ponad 500 złotych. Jego zachowanie obserwowali ochroniarze, którzy już poza stanowiskami kasowymi uniemożliwili mu wyjście z marketu i wezwali policjantów. Funkcjonariusze przyjechali na miejsce i w trakcie przeszukania ujawnili przy mężczyźnie skradzione przedmioty. Po zakończonych czynnościach skradziony towar wrócił na sklepowe półki. Mężczyzna został zatrzymany i już w komendzie usłyszał zarzut kradzieży. W trakcie składania wyjaśnień przyznał się do jej popełnienia. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności. (www.podkarpacka.policja.gov.pl)

• Policjanci wspólnie z biegłym do spraw pożarnictwa ustalają przyczyny pożaru w jednym z mieszkań bloku nr 17 przy ulicy Opalińskiego w Przemyślu. Ogień wybuchł w miniony piątek, 7 bm. około godziny 22. Wówczas w mieszkaniu nie było domowników. Z uwagi na zagrożenie, m.in. bardzo duże zadymienie, ewakuowano 40 lokatorów klatki schodowej, w której znajdował się ogarnięty pożarem lokal. Do szpitala z objawami podtrucia dymem trafiło 9 z nich. Pozostali po zakończeniu akcji wrócili do siebie. Na miejscu zdarzenia pracowała policyjna ekipa dochodzeniowo-śledcza z udziałem biegłego. Trwa ustalanie źródła ognia. Pod nieobecność właścicielki mieszkania opiekowała się nim 48-latka i jej syn. (Życie Podkarpackie)

• O wyjątkowym szczęściu mogą mówić pasażerowie autobusu PKS, którzy podróżowali nim z Przemyśla w kierunku Dubiecka. Do groźnie wyglądającej kolizji doszło w środę 12 bm. na ulicy Węgierskiej w Przemyślu. Około godziny 15 26-letni kierowca autobusu marki Man należącego do tutejszego PKS stracił nad nim panowanie, wjechał na chodnik, gdzie staranował słup oświetleniowy. Skończyło się wyłącznie na stratach materialnych: uszkodzonym pojeździe i „ściętej” latarni. Przybyła na miejsce kolizji ekipa pogotowia ratunkowego nie musiała udzielać pomocy żadnemu z pasażerów. Kierowcę, który nie zachował należytej ostrożności policjanci „drogówki” ukarali mandatem karnym.

• Strażacy walczyli w środę z pożarem w mieszkaniu przy ul. Wałowej w Przemyślu. Nie udało się uratować 55-letniego mężczyzny. 12 grudnia około godz. 17.30 jeden z mieszkańców kamienicy przy ul. Wałowej w Przemyślu poczuł zapach dymu. Poszedł piętro wyżej na poddasze i otworzył drzwi do mieszkania sąsiada. Wówczas zobaczył, że pomieszczenie jest bardzo zadymione, więc wezwał strażaków.
- Dwa zastępy ratowniczo-gaśnicze były na miejscu już dwie minuty później. Okazało się, że w środku może przebywać właściciel tego mieszkania. Jednocześnie gaszono pożar i szukano tej osoby, przy praktycznie zerowej widoczności - mówi mł. bryg. Daniel Dryniak, rzecznik Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Przemyślu.
- Strażacy znaleźli nieprzytomnego mężczyznę na tapczanie, wynieśli go na zewnątrz i przystąpili do czynności resuscytacyjnych. Niestety, nie udało się go uratować. Lekarz stwierdził, że mężczyzna nie żył już od dłuższego czasu. Prawdopodobniej uległ zaczadzeniu w początkowej fazie pożaru - dodaje Dryniak. Po ugaszeniu pożaru dowódca strażaków podjął decyzję o rozebraniu pieca kaflowego, który w wyniku nadpalenia podłogi i stropu, przechylił się i mógłby wpaść do mieszkania niżej. Cała akcja trwała blisko trzy godziny. Z pożarem walczyło 11 strażaków.
- Przypuszczalną przyczyną pożaru było zaprószenie ognia w pobliżu pieca, swoje dochodzenie prowadzi w tej prawie także policja - powiedział Dryniak.

• Kara do 10 lat więzienia grozi dwóm mieszkańcom Przemyśla za posiadanie znacznej ilości narkotyków. Policjanci z wydziału kryminalnego od kilku miesięcy pracowali przy sprawie wprowadzania na przemyski rynek narkotyków. Ich praca zaowocowała we wtorek, gdy zatrzymali dwóch mieszkańców Przemyśla. W miejscach zamieszkania 28 i 30-latka, zabezpieczono kolejne narkotyki oraz akcesoria do ich porcjowania. Obaj mężczyźni usłyszeli zarzut posiadania znacznej ilości narkotyków. Sąd rozpatrzy wniosek policji o tymczasowy areszt dla zatrzymanych. Grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności.

• Aż 90 ton niebezpiecznych odpadów pestycydów mogło z Ukrainy wjechać do Polski. W porę naruszenie przepisów stwierdzili strażnicy graniczni z polsko-ukraińskiego przejścia granicznego w Korczowej. Materiały znajdowały się w czterech ciężarówkach. Opakowania były nieszczelne, ładunek nie był zabezpieczony, mógł swobodnie przemieszczać się po pojeździe. Ponadto, w trakcie kontroli strażnicy stwierdzili rozbieżności pomiędzy dokumentacją, a faktycznym ładunkiem. Transport został zawrócony na Ukrainę.

• Cztery osoby wypadły z siedzeń po tym jak na ulicy Paderewskiego w Przemyślu kierowca busa nie zahamował przed progiem zwalniającym. 10.12 br. około godz. 1 w nocy, do Przemyśla wracali uczestnicy wycieczki turystycznej. Na ulicy Paderewskiego miały wysiąść ostatnie cztery osoby. Kierowca busa nie zwolnił przed progiem i z impetem najechał na niego. Pasażerowie wypadli z siedzisk i uderzyli o podłogę. Wezwana na miejsce załoga karetki pogotowia stwierdziła u dwóch osób poważne urazy kręgosłupa i postanowiła natychmiast przetransportować je do szpitala. Pozostała dwójka odniosła niegroźne obrażenia i po opatrzeniu mogła wrócić do domów. 46-letni kierowca busa w momencie wypadku był trzeźwy. Trwa postępowanie, które pozwoli wyjaśnić okoliczności tego zdarzenia.

Reklama