Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 03.12-09.12.2012 r.

• O 5 proc. wzrosły stawki podatku od samochodów ciężarowych. Podwyżka nie objęła jedynie części najcięższych aut. W 2013 r. podatek od samochodów ciężarowych o dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 3,5 tony a mniejszej niż 5,5 tony wyniesie 680 złotych rocznie. Dla tych pomiędzy 5,5 do 9 ton będzie to 1 110 złotych rocznie, dla samochodów pomiędzy 9 i 12 ton roczny podatek wyniesie 1 330 złotych. W stosunku do stawek obowiązujących w bieżącym roku jest to wzrost o 5 proc. Podobnie podwyższeniu ulegną stawki dla cięższych pojazdów, ciągników siodłowych lub balastowych, przystosowanych do używania łącznie z naczepą lub przyczepą, a także dla przyczep i naczep. We wszystkich kategoriach stawki są mniejsze niż górna granica określona przez ministra finansów.
- Przyjęcie zaproponowanych stawek spowoduje wzrost dochodu miasta o 48,1 tys. złotych w skali roku – argumentuje Robert Choma, prezydenta Przemyśla. Gdyby miasto zdecydowało się na wprowadzenie maksymalnie dozwolonych stawek, wpływy były o 714,3 tys. złotych większe. Nie może tego zrobić, bo firmy transportowe uciekłyby z Przemyśla, choćby do sąsiednich gmin. W nich podatki od pojazdów ciężarowych są podobne do obecnych, miejskich stawek.
- Ta podwyżka była niepotrzebna. Po pierwsze dlatego, że zyski z niej, czyli dodatkowe 48 tys. złotych rocznie, będą niewielkie. A po drugie, właściciele dużej grupy pojazdów nie zostali podwyżką objęci i pojawiły się z tego powodu nieporozumienia. Czy oznacza to, że mocniejsi potrafili zadbać o swoje interesy i nie zapłacą drożej, a mały nie być w stanie, więc musi wyłożyć więcej? – dopytuje właściciel kilku ciężarówek z Przemyśla. Rzeczywiście. Podwyżki nie objęły dwóch grup pojazdów o największej dopuszczalnej masie całkowitej. A z wyliczeń wynika, że jest ich sporo, bo aż 262. Wyższe podatki zapłacą właściciele 600 samochodów. Dane o liczbach samochodów pochodzą z czerwca tego roku. Radny niezależny Rafał Oleszek jest zdania, że miasto zamiast podwyższać podatki od ciężarówek, wręcz powinno je obniżać.
- Czy nie lepiej otworzyć się na inwestorów i być „zieloną wyspą” dla logistycznych firm. Korzystniejsze byłoby utrzymywanie najniższych stawek podatku. Wtedy więcej pojazdów rejestrowałoby się u nas – proponuje Oleszek.

Reklama