Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 12.11-18.11.2012 r.

• Wszystko wskazuje na to, że Przemyśl zyskał nowe miejsce spotkań zakochanych par. Świadczyć może o tym tzw. kłódka miłości, która pojawiła się na Bramie Przemyskiej. Zwyczaj wieszania kłódek z wyrytymi inicjałami, imionami zakochanych w miejscu publicznym, pochodzi z Florencji. Taka właśnie forma wyrażania miłości stała się w Polsce bardzo popularna. Kłódki masowo wiesza się m.in. na kładce Ojca Bernatka w Krakowie, na moście biskupa Jordana w Poznaniu oraz na moście Świętokrzyskim w Warszawie. Kłódka miłości pojawiła się także 11 listopada na Bramie Przemyskiej - nowym moście przez rzekę San w Przemyślu.
- To dość oryginalna forma podkreślenia swojej miłości i uczuć do drugiej osoby. Sam raczej wybrałbym bardziej standardowy sposób - prezent lub kwiaty - uważa Adam, uczeń II Liceum Ogólnokształcącego w Przemyślu.
- Na razie to raczej sporadyczne przypadki, niemniej zwyczaj jest bardzo romantyczny. Nawet obiekty, które mają wartość przede wszystkim użytkową, mogą wzbudzać sympatyczne skojarzenia i osobiste wspomnienia. Życzę tym, którzy w ten sposób chcą okazać swoje uczucia, żeby okazały się one silniejsze niż stal, z których zrobione są kłódki miłości - mówi z uśmiechem Robert Choma, prezydent Przemyśla. Miasto jako właściciel mostu, nie ma zamiaru usuwać kłódki, ani innych jeżeli się pojawią.
- Miałbym wyrzuty sumienia, gdybym wydał takie polecenie - kończy Choma.

Reklama