Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 05.11-11.11.2012 r.

• Miasto Przemyśl przystąpiło do projektu "Porozumienie między Burmistrzami”. Celem jest poprawa czystości powietrza i zmniejszenie emisji dwutlenku węgla. Opozycja w mieście ma wątpliwości, czy uda się wypełnić założenia porozumienia. Zamierzenia są ambitne. Członkowie "Porozumienia między Burmistrzami", wspieranego przez Komisję Europejską, zobowiązują się do zmniejszenia emisji dwutlenku węgla w większym stopniu niż zakłada Unia Europejska. A ta w 2008 r. zaplanowała, że do 2020 r. uda się o 20 proc. ograniczyć emisję dwutlenku węgla. Członkowie Porozumienia chcą zanieczyszczenia zredukować w jeszcze większym stopniu. Dlatego zapisano "co najmniej 20 proc.”
- Zobowiązujemy się do zmniejszenia emisji dwutlenku węgla o ponad 20 proc. Mam obawy, czy wywiążemy się z nich. To porozumienia to trochę sztuka dla sztuki – twierdzi Dariusz Iwaneczko, radny opozycyjnego klubu PiS.
- Faktycznie trudno będzie spełnić te wymagania. Największe wyzwanie będzie stało przed referatem ochrony środowiska. Jednak ważny jest też prestiż, jaki wynika z przynależności do takiego klubu – mówi Wojciech Błachowicz, zastępca prezydenta Przemyśla. Część radnych miała wątpliwości, co do samej nazwy stowarzyszenia, bo w Przemyślu nie ma burmistrza. Jednak jest to nazwa uniwersalna. Porozumienie najpopularniejsze jest w południowej Europie, np. we Włoszech należy do niego 1,5 tys. miast i gmin. W Polsce kilkadziesiąt, m.in. Kolbuszowa i gmina Laszki. Przemyscy radni głosowali za przystąpieniem do "Porozumienia między Burmistrzami”. Przynależność nie wiąże się z obowiązkami finansowymi czy konsekwencjami prawnymi, nawet w przypadku nie wywiązania się ze zobowiązań. Przystąpienie miasta jest dobrowolne. Do obowiązków należy inwentaryzacja emisji zanieczyszczeń w ciągu roku od podpisania deklaracji, opracowanie planu działań na rzecz zrównoważonej energii, regularnie sporządzanie raportów z osiąganych rezultatów. Ponadto promowanie działań proekologicznych, organizacja Lokalnych Dni Energii. Przemyśl, pod względem ilości zanieczyszczeń, należy do podkarpackiej czołówki. Chodzi zwłaszcza o szkodliwy dla zdrowia pył PM 10. Rocznie jest tutaj najwięcej w Podkarpackiem dni, w których jest przekroczony poziom PM 10. Wysokie stężenie utrzymuje się zwłaszcza jesienią i zimą.
- Najgorzej jest w starszej części Przemyśla. Znajdujemy się w dolinie, gdzie jest zwarta zabudowa i nie ma właściwego przewietrzania. Do tego zimą dochodzą niskie temperatury, co powoduje, że ludzie zużywają więcej opału, a często zdarza się, że palą czym się da – mówi Witold Wołczyk, rzecznik prezydenta Przemyśla. Jak władze miejskie zamierzają zmniejszyć zanieczyszczenia i wypełnić postanowienia Porozumienia? Pomóc ma choćby nowa obwodnica Przemyśla. W dużym stopniu wyprowadzi ruch samochodów z wąskich ulic w centrum miasta. To pozwoli zmniejszyć ilość spalin. Władze miejskie promują również rezygnację z indywidualnego ogrzewania i przyłączanie się do miejskiej ciepłowni.

Reklama