• Zgodnie ze starą tradycją mieszkańcy Przemyśla całą ubiegłą niedzielę niezwykle hucznie świętowali dzień patrona miasta – świętego Wincentego. Jak zwykle święto zaczęło się mMszą śŚwiętą, po której procesja z relikwiami śŚwiętego Wincentego przeszła z kościoła oo. Franciszkanów ulicą Kazimierzowską i Franciszkańską, a następnie zaczął się jarmark, który potrwał do późnych godzin. Organizatorzy zadbali, żeby zabawa nawiązywała do tradycji miejskich jarmarków, które zwykle odbywały się w centralnej części miasta. Na rynku pojawiły się stragany z ludowymi wyrobami. Były kiszone ogórki, miody, nalewki i nieodzowna wata cukrowa. Kataryniarz niestrudzenie kręcił korbą, a towarzysząca mu papuga dla każdego, kto nie poskąpił grosika, wyciągała karteczki z wróżbami. Podobnie jak przed wiekami, na rynku nie mogło zabraknąć wędrownych kuglarzy, sztukmistrzów i ulicznych aktorów. Po południu prezydent Robert Choma przywitał mieszkańców miasta, po czym otworzył wielkie pudło, z którego poszybowały w niebo błękitne balony. Wieczorem rynek wypełnił się szczelnie publicznością, która przyszła na koncert Zbigniewa Wodeckiego i Haliny Mlynkovej. (Życie Podkarpackie)