• Posłowie z Klubu Parlamentarnego PO Renata Butrym i Piotr Tomański złożyli u ministra zdrowia Bartosz Arłukowicza interpelację w sprawie możliwości uzyskania dofinansowania remontu i adaptacji lądowiska przyszpitalnego w Przemyślu. W piśmie pytają, jakie są możliwości uzyskania dofinansowania remontu i adaptacji lądowiska przyszpitalnego w Przemyślu jako elementu zabezpieczenia bezpieczeństwa zdrowotnego mieszkańców Przemyśla i powiatu przemyskiego oraz turystów i osób przyjezdnych?
(...) Przy Szpitalu Wojewódzkim w Przemyślu istnieje lądowisko przyszpitalne, które jest w fatalnym stanie technicznym, nieprzystosowane do obsługiwania lotów ratunkowych w godzinach nocnych. Możliwość użycia śmigłowca ratunkowego bez względu na porę dnia czy nocy ma zasadnicze znaczenie podczas akcji ratunkowych czy też w razie potrzeby szybkiego transportu pacjenta do specjalistycznej placówki lecznictwa na terenie kraju (...) - czytamy w piśmie. Posłowie wskazują również na jeszcze jeden ważny aspekt całej sprawy: od tego, czy lądowisko będzie funkcjonować, zależy przyszłość Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w Przemyślu, od stycznia 2014 r. bowiem kontraktowane będą jedynie SOR-y posiadające lądowiska dopuszczone do lądowań nocnych. Nie bez znaczenia - ich zdaniem - jest fakt zabezpieczania przez przemyski SOR obszaru zróżnicowanego terenowo, o coraz większym natężeniu ruchu turystycznego, obejmującego także przejścia graniczne - drogowe, kolejowe, piesze, a także autostradę A4, międzynarodową linię kolejową czy kolejowy węzeł przeładunkowy Żurawica - Medyka. To wszystko stwarza potencjalne zagrożenia, a więc i konieczność skutecznego użycia śmigłowca ratunkowego, które jest uzależnione od istnienia przyszpitalnego lądowiska dostosowanego do współczesnych wymogów. Szacunkowy koszt przystosowania lądowiska to ok. 350 tys. zł. (Życie Podkarpackie)