Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 04.06-10.06.2012 r.

• 200 tys. zł mniej niż w roku 2010 miała przemyska biblioteka publiczna na swoje funkcjonowanie. Tak wynika ze sprawozdania finansowego za 2011 rok.
- Dlaczego wprowadza się tutaj oszczędności? - pytał na sesji miejskiej radny Ludwik Kaszuba. - Co takiego się stało, że biblioteka dostała 10 procent mniej pieniędzy niż wcześniej miała?
- Z moich informacji wynika, że nic się nie stało - odpowiadał Paweł Kozioł, dyrektor placówki. - Dotacja wynosiła 1 milion 712 tysięcy złotych, czyli mniej o 200 tysięcy złotych, dlatego że zostały nam oszczędności z 2010 roku. Okazuje się też, że zatrudnienie w placówce zmniejszyło się o jedną osobę. Przeszła ona na emeryturę. - Środki, które zostały po jej odejściu zostały rozdzielone na pracowników - wyjaśniał radnym sytuację w bibliotece P. Kozioł. (Życie Podkarpackie)

Reklama