Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 16.04-22.04.2012 r.

• Przemyski sędzia stracił immunitet. Pod koniec ubiegłego tygodnia sąd dyscyplinarny przy Sądzie Apelacyjnym w Rzeszowie podjął decyzję o uchyleniu Grzegorzowi T. sędziowskiego immunitetu. Oznacza to, że będzie mógł odpowiedzieć za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości, za co grozi mu kara do 2 lat więzienia. Jeżeli sąd uzna go za winnego jazdy po pijaku, najprawdopodobniej Grzegorz T. starci też pracę, ponieważ osoba karana nie może pełnić funkcji sędziego. Grzegorz T. na początku marca b.r. został zatrzymany przez lubaczowską drogówkę na trasie między Lipiną a Wólką Zapałowską. Policjanci wcześniej otrzymali anonimowe zgłoszenie o pijanym kierowcy mercedesa klasy A. Po zatrzymaniu 48-latka informacje te potwierdziły się. Okazało się, że sędzia Sądu Rejonowego w Przemyślu jest kompletnie pijany. Badania wykazały, że miał dokładnie 2,47 promila alkoholu w organizmie. Sprawę prowadzi Prokuratura Rejonowa w Lubaczowie. To na jej wniosek w minioną środę (11 kwietnia) sąd dyscyplinarny przy Sądzie Apelacyjnym w Rzeszowie uchylił immunitet Grzegorzowi T. Równocześnie bezterminowo zawiesił sędziego w obowiązkach służbowych i obniżył jego wynagrodzenie o 25%. Wkrótce przemyski sędzia zostanie przesłuchany prze prokuraturę w charakterze podejrzanego. – Czekamy na uprawomocnienie orzeczenia sądu dyscyplinarnego. Wówczas wezwiemy Grzegorza T. na przesłuchanie – wyjaśnia prokurator Maria Potoczna, szefowa Prokuratury Rejonowej w Lubaczowie. Wobec sędziego równolegle prowadzone jest postępowanie dyscyplinarne wszczęte pod koniec marca przez zastępcę rzecznika dyscyplinarnego Sądu Okręgowego w Przemyślu. Grzegorz T. usłyszał zarzut dopuszczenia się przewinienia dyscyplinarnego polegającego na prowadzeniu samochodu w stanie nietrzeźwości. – Postępowanie jest w toku. Sprawa może zakończyć się umorzeniem postępowania dyscyplinarnego z powodu uznania, że sędzia nie dopuścił się przewinienia dyscyplinarnego, lub złożeniem wniosku do sądu dyscyplinarnego o ukaranie sędziego – mówi sędzia Małgorzata Reizer, rzecznik Sądu Okręgowego w Przemyślu. W najgorszym przypadku 48-latek może zostać zwolniony. Grozi mu też upomnienie, nagana, usunięcie z zajmowanej funkcji lub przeniesienie na inne stanowisko. (Super Nowości 24)

Reklama