Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 16.04-22.04.2012 r.

• Wieczorem przez szyby nic nie widać.
- Często jeżdżę autobusami i już kilka razy zdarzyło mi się wysiąść na złym przystanku – mówi nasza Czytelniczka z Przemyśla. – Powód? Przez zasłonięte różnymi reklamami okna autobusów nie widać, szczególnie wieczorem przystanków- wyjaśnia. – Do czego to podobne? Skoro ja, przemyślanka z dziada pradziada nie wiedziałam gdzie wysiąść, to co ma powiedzieć przyjezdna osoba? To autobusy są, czy słupy ogłoszeniowe, czy bannery reklamowe – pyta zirytowana. Prezes zarządu Miejskiego Zakładu Komunikacji w Przemyślu, Alicja Chuchra za naszym pośrednictwem przeprasza pasażerów za te niedogodności, ale jednocześnie przyznaje, że z reklam w i na autobusach spółka rezygnować nie będzie. – Wpływy z tych reklam to spory “zastrzyk” dla kasy MZK – mówi szczerze. – Taka forma reklamowania jest bardzo atrakcyjna zwłaszcza w przypadku szkół i uczelni, czy organizatorów imprez masowych – tłumaczy A. Chuchra. – Dociera do dużej liczby odbiorców, jest skuteczna – podkreśla. – Jednocześnie rozumiejąc, że pasażerom, szczególnie starszym reklamy mogą zwłaszcza wieczorem utrudniać widoczność zarząd spółki postara się, by reklamy były umieszczone tak, żeby nie przeszkadzały pasażerom – zapewniła pani prezes MZK. – A co mnie obchodzą pieniądze z reklam? – dopytuje nasza Czytelniczka. – Ja płacę za bilet i potrzebuję widzieć, gdzie jestem, gdzie mam wysiąść- denerwuje się kobieta. – To może niech puste te oklejone autobusy jeżdżą – proponuje ironicznie.- Bo co komu po takim autobusie, z którego nie wie, kiedy ma wysiąść? – pyta. (Super Nowości 24)

Reklama