Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 30.01-05.02.2012 r.

• Na przemyskim stoku policjanci zatrzymali awanturującego się narciarza, który w organizmie miał 2 promile alkoholu. W Przemyślu 41-latek z Jarosławia jeździł na nartach i nie zważając na znajdujące się na stoku dzieci, wykrzykiwał wulgaryzmy i zaczepiał narciarzy. Interweniowali policjanci znajdujący się na stoku. Awanturnik został zbadany na zawartość alkoholu w organizmie. Okazało się, że był pijany. Usłyszał już zarzuty. Grozi mu kara grzywny. (Życie Podkarpackie)

• Funkcjonariusze z wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu zatrzymali dwóch mieszkańców Przemyśla odpowiedzialnych za serię włamań do piwnic na jednym z przemyskich osiedli. Mężczyźni już usłyszeli zarzuty. Grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności. Do włamań dochodziło w okresie od sierpnia do listopada ubiegłego roku. Mieszkańcy jednego z osiedli zgłaszali włamania do piwnic znajdujących się w blokach mieszkalnych. Policjanci skierowani na miejsca zdarzeń stwierdzali uszkodzenia kłódek oraz wyłamanie skobli zamykających drzwi do pomieszczeń. Złodzieje zabierali przypadkowe przedmioty: elementy złomu, słoiki z przetworami, alkohole domowego wyrobu. Niejednokrotnie straty uszkodzonych drzwi lub pokonanych zabezpieczeń przewyższały koszty skradzionych rzeczy. Policjanci wykonujący czynności skrupulatnie zabezpieczali ślady, jakie włamywacze pozostawiali na miejscach zdarzeń. Ponadto przesłuchiwano świadków, przeglądano zapisy z monitoringów i badano zabezpieczone ślady. Uzyskany materiał funkcjonariusze na bieżąco analizowali i typowali osoby, które mogą być odpowiedzialne za popełnienie tych przestępstw. W wyniku podjętych czynności funkcjonariusze ustalili i zatrzymali sprawców. Okazali się nimi dwaj mieszkańcy Przemyśla. 38-latek i 29-latek usłyszeli zarzuty i złożyli wyjaśnienia. Grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności. (www.podkarpacka.policja.gov.pl)

• Funkcjonariusze z wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu ujawnili i zatrzymali w Przemyślu samochód osobowy marki Audi, który został skradziony na terenie Wielkiej Brytanii. Sprawa została zrealizowana dzięki współpracy przemyskich policjantów z biurem Interpolu. Samochód został kupiony przez 25-letniego mieszkańca powiatu przemyskiego w jednym z komisów samochodowych na terenie Rzeszowa. Funkcjonariusze dokonali kontroli samochodu i okazało się, że pojazd został skradziony w Anglii w 2009 roku. Od tamtej pory figurował w bazie Interpolu jako utracony. W trakcie wykonanych czynności pojazd wraz z dokumentacją dotyczącą jego zakupu został zabezpieczony przez policjantów prowadzących postępowanie w tej sprawie. Trwają czynności zmierzające do ustalenia źródła pochodzenia samochodu i wyjaśnienia wszelkich okoliczności towarzyszących wprowadzeniu tego pojazdu do obrotu na terenie Polski. (www.podkarpacka.policja.gov.pl)

• 2.02 br. mieszkaniec jednej z podprzemyskich miejscowości poinformował policjantów, że od kilku dni nie widuje swoich sąsiadów i obawia się o ich bezpieczeństwo. Policjanci nie bez problemu dostali się do domu. Dopiero po kilkuminutowych negocjacjach zostali wpuszczeni do środka.
- W domu zastano rodzeństwo, 64-letniego mężczyznę i jego 57-letnią siostrę. Budynek nie był ogrzewany od przeszło tygodnia z uwagi na ciężką sytuację finansową rodziny – mówi rzecznik prasowy KMP w Przemyślu, mł. asp. Bogusława Sebastianka. Jak się okazuje, to nie był jedyny problem rodziny.
- Od kilku dni nie mieli oni bieżącej wody, a ostatni posiłek zjedli dwa dni temu. Wewnątrz domu termometr wskazywał temperaturę poniżej zera - dodaje Sebastianka. Rodzeństwo odmówiło udzielenia im pomocy medycznej, ale zgodzili aby przewieźć ich do ośrodków pomocy społecznej, gdzie otrzymali schronienie i ciepły posiłek.

• Dwie osoby zostały ranne po tym jak kierujący osobowym renault jadąc w kierunku centrum Przemyśla na ul. Sanockiej, na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem zjechał na pobocze, a następnie uderzył w XIX-wieczną bramę forteczną. W wypadku ranni zostali dwaj pasażerowie. Mężczyźni w wieki 51 i 45 lat trafili do szpitala. Pierwszy z nich doznał urazu klatki piersiowej, zaś drugi głowy i nogi. Według ustaleń policjantów 45-letni kierowca, mieszkaniec powiatu przemyskiego, od dłuższego czasu przebywał "za kółkiem” i najprawdopodobniej zasnął. To nie pierwsze tego typu zdarzenie w tym miejscu.
- Już kilka raz ktoś wjechał w tą bramę. Były nawet poważniejsze przypadki. Tym razem skończyło się tylko na zniszczeniu kilku cegieł – mówi Zbigniew Rużycki, prezes Przemyskiego Stowarzyszenia Przyjaciół Dobrego Wojaka Szwejka. Stowarzyszenie jest opiekunem obiektu i ma tam swoją siedzibę.
- W takich sytuacjach za szkody, które powstały zapłaci firma, w której ubezpieczony jest samochód tego kierowcy - dodaje Rużycki.

Reklama