Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 09.01-15.01.2012 r.

• Przedstawiciele trzech związków zawodowych działających w Wojewódzkim Szpitalu są zbulwersowani. Ich lecznica nie wykorzystała 80 tys. złotych dotacji na wyposażenie karetek. Przemyski szpital był jedynym w Podkarpackiem, który musiał zwrócić pieniądze. Dostał 110 tys. złotych, zwrócił 80 tys. Trafiły z powrotem do kasy państwa. Swoją pulę w pełni wydały cztery inne, podkarpackie szpitale. To zbulwersowało przemyskich związkowców.
- Szpital nie ma pieniędzy, ma spore długi, a nie wykorzystujemy takiej szansy. Mamy nadzieję, że jest jeszcze możliwość, aby szpital dostał te pieniądze – mówi Marek Janowski, wiceprzewodniczący Międzyzakładowej Organizacji Związkowej Ogólnopolskiego ZZ Ratowników Medycznych w Przemyślu. Protestują również przedstawiciele Solidarności i ZZ Pracowników Technicznej Obsługi.
- W tej sprawie, w trybie pilnym, zażądaliśmy wyjaśnień od dyrektora szpitala Janusza Hamryszczaka. Do dzisiaj nie przesłał odpowiedzi. Jest na zwolnieniu lekarskim – mówi Wiesław Bek, rzecznik marszałka województwa podkarpackiego. To marszałek jest organem założycielskim tego szpitala. Z nieoficjalnych informacji wynika, że szpital w Przemyślu wydał pieniądze na sprzęt, ale nie ten, na który była przeznaczona pula pieniędzy.

Reklama