Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 28.02-06.03.2011 r.

• Janusz Fudała już oficjalnie nie jest prezesem MZK W mieście huczy od spekulacji na temat jego odwołania i tego, kto i kiedy zajmie jego miejsce.
- Usłyszałem, że zostałem odwołany z powodu utraty zaufania do mnie - powiedział Janusz Fudała. - Nie wiem, dlaczego zaufanie do mnie utracono, choć przez 1,5 roku, wprowadzając w firmie trudne zmiany najwyraźniej się nim cieszyłem - dodał eksprezes MZK. - Myślę, że ta decyzja jest decyzją personalną - zauważył. Wiceprezydent Grzegorz Hayder, który rozmawiał osobiście z odwołanym prezesem też jest oszczędny w słowach. - Niedługo zostanie zwołane walne zgromadzenie udziałowców, które zdecyduje, czy udzielić zarządowi spółki absolutorium za zeszły rok- powiedział Hayder. - Wówczas będę znać już szczegóły wyniku finansowego MZK i być może więcej będę mógł powiedzieć - dodaje podkreślając, że Fudała zapowiedział pozew do sądu, jeśli będą się o nim negatywnie wypowiadać władze miasta. Zastępca prezydenta zaprzeczył stanowczo pogłoskom, jakoby dotychczasowego prezesa MZK zwolniono, by zaoferować komuś jego stanowisko. - Proszę mi wierzyć, że tak nie było i nie mamy też nikogo konkretnego, kto miałby zająć miejsce pana Fudały. Obecnie spółką kieruje dotychczasowa główna księgowa, Alicja Chuchra, ale najprawdopodobniej w niedługim czasie zostanie ogłoszony konkurs na prezesa MZK - dodał Grzegorz Hayder. Jak to zwykle w takich sytuacjach jest, w mieście pojawiły się różne pogłoski. Mowa jest o tym, że na prezesowski fotel ma powrócić Jerzy Uziembło, obecnie główny księgowy w PARR. Ten zaprzecza, ale... - Kiedy był wiceprezesem MZK pan Uziembło też zaprzeczał, że zostanie prezesem i jakoś został - przypomniał pewien przemyślanin. Krąży też plotka, że przemyskimi autobusami ma wkrótce zarządzać były poseł SLD i przedsiębiorca z Jarosławia, Wojciech Domaradzki, ten jednak stanowczo ją dementuje. Wątek związany z lewicą nie ogranicza się do eksposła. - Słyszałem, że koalicja PO-Regia Civitas chce sobie zjednać SLD i prezesem MZK ma zostać radny, Janusz Zapotocki - mówi mieszkaniec Przemyśla. - Nic mi o tym nie wiadomo - podkreśla radny Zapotocki. - Ale gdyby to ode mnie zależało, to prezesa wyłoniłbym z ludzi pracujących w MZK i znających problematykę tej spółki. Na pewno tam takich nie brak - dodaje. (Super Nowości)

Reklama