Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 06.12-12.12.2010 r.

• 06.12.2010r. na przejściu granicznym w Korczowej funkcjonariusze Służby Celnej udaremnili przemyt 63 tysięcy paczek papierosów, o rynkowej wartości ponad pół miliona złotych. Papierosy ukryte były w ładunku drewna kominkowego . Najprawdopodobniej miały trafić do województwa kujawsko- pomorskiego. Gdyby towar trafił do obrotu, straty z tytułu niezapłaconego cła i podatków wyniosłyby 850 tysięcy złotych. Ciężarówka na polskich numerach rejestracyjnych wjechała na przejście graniczne w Korczowej w poniedziałek w godzinach popołudniowych. Zgodnie z okazanymi dokumentami kierowca przewoził z Ukrainy do Włocławka ładunek drewna kominkowego. Funkcjonariusze Służby Celnej współpracując z funkcjonariuszami Straży Granicznej postanowili prześwietlić ciężarówkę specjalistycznym sprzętem rentgenowskim. Dalsza rewizja pojazdu wykazała, że w ładunku drewna ukryto 63 tysiące paczek papierosów bez polskich znaków skarbowych akcyzy. Dojście do miejsca ukrycia papierosów możliwe było dopiero po całkowitym rozładunku drewna, co zajęło funkcjonariuszom przeszło 5 godzin, zaś liczenie papierosów trwało do późnych godzin nocnych. Kierowca ciężarówki, 34- letni obywatel Polski twierdził, że nic nie wiedział o nielegalnym towarze, który przewoził. Papierosy trafiły do magazynu celnego, a przeciwko kierowcy wszczęte zostało postępowanie karne skarbowe, do którego zajęto naczepę ciężarówki oraz drewno kominkowe. Z podobnym ujawnieniem papierosów, również na przejściu granicznym w Korczowej funkcjonariusze obydwu służb mieli do czynienia w lutym 2009r. Wówczas 60 tys. paczek papierosów ukrytych w ładunku drewna opałowego próbował wwieźć do Polski kierowca ukraińskiego tira. (Edyta Chabowska wz. Rzecznika prasowego Izba Celna w Przemyślu)

• Rodzeństwo okazało się sprawcami kradzieży telefonów na szkodę uczniów jednej z przemyskich szkół podstawowych.
- Z 2 tornistrów pozostawionych przez dzieci w szkolnej świetlicy zginęły telefony komórkowe o wartości 350 zł każdy – mówi mł. asp. Mirosław Dyjak z Komendy Miejskiej Policji w Przemyślu. Policyjne dochodzenie doprowadziło funkcjonariuszy do 9-latka. To uczeń tej samej klasy, co pokrzywdzeni.
- Chłopca do kradzieży nakłaniała jego 15-letnia siostra – dodaje Dyjak. – Ona również zajmowała się ich sprzedażą. Jeden z aparatów kupił 37-letni przemyślanin. Zapłacił 50 zł.

 • Policja rozbiła zorganizowaną grupę handlującą przemycanymi papierosami. Na działalności przestępców Skarb Państwa stracił około 3 mln zł. Według śledczych grupą kierował Andrzej K., bezrobotny, 40-letni mieszkaniec powiatu przemyskiego. W środę sąd umieścił go na 3 miesiące w tymczasowym areszcie. Na trop grupy wpadli policjanci z wydział do walki z przestępczością gospodarczą KWP w Rzeszowie. Według ich ustaleń działała ona od grudnia 2009 roku.
- Podejrzani skupowali papierosy od obywateli Ukrainy. Ci dostarczali towar do dwóch dziupli zlokalizowanych na terenie powiatu przemyskiego. Raz w tygodniu albo częściej przyjeżdżali po nie odbiorcy i wieźli w głąb kraju albo za granicę - mówi Stanisław Bończak z Prokuratury Apelacyjnej w Rzeszowie, która nadzoruje śledztwo. Do grudnia 2010 tego roku grupa sprzedała około 270 tys. paczek papierosów. Sześciu mężczyzn, w wieku od 29 do 44 lat oraz 40-letnią kobietę policjanci zatrzymali we wtorek. To mieszkańcy Przemyśla i okolicznych miejscowości.
- Wszyscy są bezrobotnymi, nie pracowali, bo z handlu papierosami mogli się utrzymać. Sam tylko organizator na jednym sprzedanym kartonie papierosów zarabiał dwa złote - wyjaśnia prokurator Bończak. Policjanci zabezpieczyli też pieniądze, dwa samochody osobowe, telefony komórkowe i dokumenty. Podejrzanym członkom grupy grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Wobec trzech prokurator zastosował dozór i zakaz opuszczania kraju. - Wobec trzech innych nie było konieczności stosowania środków zapobiegawczych - wyjaśnia Bończak. 40-letniemu mężczyźnie podejrzanemu o kierowanie grupą grozi do 10 lat pozbawienia wolności.

 • Czterej nieletni pobili swojego szkolnego kolegę. Zdarzenie było wynikiem nieporozumień pomiędzy młodymi ludźmi. Wkrótce sprawa trafi do sądu dla nieletnich. Policjanci zostali powiadomieni o pobiciu 13-letniego ucznia jednego z przemyskich gimnazjów. Do zdarzenia doszło w szkolnej szatni. Czterej chłopcy bili pięściami i kopali ofiarę po całym ciele. Poszkodowany doznał ogólnych potłuczeń. Sprawcami okazali się młodzi ludzie w wieku od 13 do 16 lat, uczniowie tej samej szkoły. Z uwagi na ich wiek, sprawą wkrótce zajmie się sąd dla nieletnich. Policjanci wyjaśniają szczegółowe okoliczności tego zdarzenia. Ze wstępnych ustaleń wynika, że powodem agresji było nieporozumienie pomiędzy młodymi ludźmi. (www.podkarpacka.policja.gov.pl)

• W piątek policjanci z przemyskiej drogówki zatrzymali kierującego bmw, który przewoził w swym pojeździe papierosy bez polskich znaków skarbowych akcyzy. To jednak nie jedyny konflikt 40-latka z prawem. W trakcie kontroli drogowej ustalono, że wcześniej sąd wydał wyrok, w którym zakazał mężczyźnie prowadzenia pojazdów mechanicznych. Za kierowanie pojazdem wbrew wyrokowi sądu, odpowie także 33-latek z Przemyśla. Kierujący polonezem został zatrzymany do kontroli na ulicy Mickiewicza. Mężczyznom grozi kara pozbawienia wolności do lat 3. (www.podkarpacka.policja.gov.pl)

Reklama