• Przez trzy miesiące Przemyśl będzie obszarem zagrożonym wścieklizną. Tak zdecydował Powiatowy Lekarz Weterynarii w nadsańskim mieście lek. wet. Janusz Liszewski. To efekt otrzymanych 8 listopada br. wyników specjalistycznych badań drugiego martwego lisa, którego znaleziono na osiedlu Kmiecie. Lis zarażony był wścieklizną. Pierwsze rozporządzenie w tej sprawie wydane zostało już 1 października br. po tym, jak pod koniec września w okolicach ulicy Obozowej w Przemyślu znaleziono pierwszego martwego lisa. Po badaniach okazało się, że był chory na wściekliznę. Ustanowiono obszar zagrożenia, który obejmował dwie podprzemyskie miejscowości: Pikulice i Nehrybkę. Pod koniec października na osiedlu Kmiecie w Przemyślu znaleziony został drugi martwy lis. Podobnie jak pierwszy poddany został badaniom, które wykazały, że i on cierpiał na wściekliznę.
– To nie pozostawiło żadnych wątpliwości. Część miasta powyżej Sanu w stronę Ostrowa oraz sam Ostrów, a także Kuńkowce i Buszkowice to strefy zagrożone ryzykiem zarażenia się wścieklizną. Karencja wciąż także obowiązuje we wschodniej części miasta. Taki stan panować będzie przez trzy kolejne miesiące, oczywiście, jeśli w tym czasie nie będzie nowego przypadku zachorowania – wyjaśnił Powiatowy Lekarz Weterynarii w Przemyślu lek. wet. J. Liszewski. Przypominamy tylko, że na obszarze zagrożonym wścieklizną zabronione jest m.in. organizowanie wystaw i konkursów z udziałem zwierząt oraz wywożenie psów i kotów bez zezwolenia Powiatowego Lekarza Weterynarii, zakazane są także polowania i odłowowy zwierzyny łownej z wyjątkiem odstrzałów sanitarnych do badań laboratoryjnych. Właściciele zwierząt powinni trzymać je pod pełną kontrolą, nie wolno także wprowadzać zwierząt do lasów. Jeśli podczas spacerów natkniemy się na zwierzę, którego zachowanie odbiega od normy, np. zwierzę nie ucieka, powinniśmy powiadomić najbliższą lecznicę weterynaryjną, powiatowego inspektora weterynarii albo urząd gminy lub miasta. (Życie Podkarpackie)