Archiwum aktualności

Archiwalne wydanie tygodniowe: 11.10-17.10.2010 r.

• Protestujący przeszli ulicami miasta śpiewając: O nie, o nie, nigdy nie poddamy się! Ponad 300 osób przeszło ulicami Przemyśla chcąc zwrócić uwagę na ważny dla regionu problem - zwolnień w zakładach PKP Cargo i PKP Intercity.
- Likwidacja miejsc pracy to prawdziwy problem. Chcieliśmy pokazać, że będziemy walczyć o utrzymanie zatrudnienia. Petycję w tej sprawie złożyliśmy posłom z PO, z koalicji rządzącej - panom Tomańskiemu i Rząsie - mówi Andrzej Buczek, przewodniczący NSZZ "Solidarność" Ziemia Przemyska. Związki zawodowe działające w PKP Cargo i PKP Intercity chcą utrzymania miejsc pracy i uchylenia uchwały zarządu spółki PKP Intercity mówiącej o "zakończeniu działalności warsztatowej i technicznej" zaplecza technicznego sekcji w Przemyślu. - Sekcja w Przemyślu znajduje się na granicy z UE, jest stacja końcową odpowiednio wyposażoną, gdzie na bieżąco naprawiane są wagony - twierdzą związkowcy. - Likwidacja zaplecza technicznego, spowoduje jeszcze większe koszty dla spółki. Związkowcy walczą też o utrzymanie miejsc pracy w PKP Cargo S.A. w Przemyślu. Zakład zatrudnia 1500 osób z terenu województwa. W lipcu 2009 roku zwolnionych zostało 500 osób. - Likwidacja zakładu wiąże się z dalszymi zwolnieniami, z zubożeniem społeczeństwa, dyskryminacją i degradacją województwa podkarpackiego - twierdza związkowcy. Zapowiadają, ze do końca walczyć będą o utrzymanie miejsc pracy i nie wykluczają strajku głodowego. (Super Nowości)

Reklama